choroby weneryczne

Tinder staje się coraz popularniejszym portalem randkowym. Korzysta z niego sporo osób. Umawiasz się z mężczyznami z Tindera? Uważaj na choroby weneryczne. To nie jest zwykły portal służący poznawaniu drugiej osoby i randkowaniu.

We wtajemniczonych kręgach każdy wie, że Tinder to bardziej aplikacja służąca znalezieniu komuś na jednonocną przygodę niż związek. Zdecydowana większość mężczyzn szuka na tej apce niezobowiązującego seksu. Niektórzy w ogóle się z tym nie kryją, wstawiając stosowny opis albo pisząc, że chcą się spotkać jeszcze tej nocy. Drudzy składają bardziej zawoalowane propozycje, ale koniec końców i tak chodzi im o to samo.

Nie byłoby w tym może niczego przerażającego, gdyby osoby korzystające z Tindera poważnie podchodziły do zabezpieczenia. Ale wciąż seks oralny funkcjonuje jako bezpieczny. A tymczasem podczas fellatio czy minetki można zarazić się wirusem HIV, HCV, HBV, HPV, kiłą, chlamydią i rzeżączką. Dokładnie tymi samymi groźnymi chorobami co przy kontakcie waginalnym. Większość osób nie stosuje jednak prezerwatyw, bo przecież to tylko oral, a lizaka nie liże się przez opakowanie. Niektórzy twierdzą wprost: jestem czysty, umyty, dlaczego się brzydzisz.  Poza tym niektórymi chorobami, w tym np. kiłą możesz się zarazić, całując się z mężczyzną, który ma zmiany chorobowe w obrębie jamy ustnej, bo wcześniej zaraził się nią od kobiety, której wykonywał minetkę.

Prezerwatywa chroni przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, ale nigdy nie daje 100-procentowej pewności. W trakcie stosunku może pęknąć, zsunąć się. Poza tym niektórzy zabawiają się swoimi narządami płciowymi przed założeniem prezerwatywy, a to też sprzyja przeniesieniu niektórych bakterii i wirusów.

Nie ma nic złego w seksie bez zobowiązań, ale dobrze zawczasu ustalić jasne zasady i podpytać partnera o jego przeszłość. Czy swoim przypadkowym kochankom robi minetkę bez zabezpieczenia. Jeśli tak, to lepiej go sobie odpuścić. Jeśli nie, to warto zaznaczyć, że interesuje ciebie tylko seks waginalny z prezerwatywą. Nie zgadzasz się na żadną formę kontaktów seksualnych bez zabezpieczenia. Pamiętaj, zdrowie masz tylko jedno.

Kiła

Kiłę wywołuje krętek blady, jest to bakteria, która wcześnie wykryta, może zostać całkowicie wyeliminowana z naszego organizmu. Niestety, większość osób nie zdaje sobie sprawy, że ją ma i gdy trafia do lekarza, kiła jest już zaawansowana. Zdążyła zaatakować układ nerwowy, mięśniowy, narząd wzroku i spustoszenia przez nią poczynione są nieodwracalne. Kiła na ogół przenosi się podczas kontaktów płciowych – waginalnych, analnych i oralnych. Może też przenieść się podczas pocałunku z partnerem mającym owrzodzenia w jamie ustnej. Istnieje także ryzyko zakażenia płodu przez matkę chorą na kiłę (kiła wertykalna). Kiłę leczy się antybiotykami. Tuż po zakażeniu daje objawy w postaci owrzodzeń, które są mało specyficzne. Potem przechodzi w formę utajoną.

Chlamydia

Chlamydia trachomatis szerzy się drogą płciową. Najbardziej narażone na infekcję są osoby, które często zmieniają partnerów seksualnych i nie stosują prezerwatyw. Okazuje się, iż w Polsce chlamydia jest szeroko rozpowszechniona. Do zakażenia nią dochodzi w 80-90% przypadków, gdy stosunek nie jest zabezpieczony prezerwatywą. Chlamydia daje objawy w postaci zaczerwienienia i obrzęku ujścia cewki moczowej, symptomom tym towarzyszy ból podczas oddawania moczu. Może też powodować stany zapalne macicy, jajników i jajowodu. Chlamydię także leczy się antybiotykami.

Rzeżączka

Jest najbardziej rozpowszechnioną chorobą weneryczną. Wywołuje ją bakteria z gatunku Neisseria gonorrhae. Przenosi się podczas stosunków analnych, waginalnych i oralnych. Istnieje także możliwość zakażenia podczas korzystania z tej samej deski klozetowej, wspólnej pościeli i ręczników, które użytkuje osoba chora.  Rzeżączka prowadzi do niepłodności i podczas porodu może przenieść się na noworodka, prowadząc do infekcji oka  u dziecka.  Rzeżączkę także leczy się antybiotykami.

HPV

Wirus brodawczaka ludzkiego, może powodować raka szyjki macicy, dlatego przed rozpoczęciem współżycia warto się na niego zaszczepić, będąc kobietą. Infekcji HPV towarzyszą charakterystyczne zmiany skórne, znane też jako kłykciny kończyste. Ponadto kobieta skarży się na uporczywy świąd, pieczenie i upławy o nieprzyjemnej woni. HPV można zarazić się podczas stosunków seksualnych, szczególnie narażone są kobiety często zmieniające partnerów oraz panie, których partnerzy nie potrafią dochować wierności. Ponadto do zakażenia HPV może dojść na basenie, korzystaniu z publicznych toalet, saun i podcieraniu się cudzym ręcznikiem. Prezerwatywa chroni przed HPV, ale nie daje nam 100-procentowej pewności, że nie dojdzie do zakażenia wirusem brodawczaka ludzkiego.