Wielkimi krokami zbliża się wigilia, a wraz z nią tradycyjna kolacja w gronie najbliższych. Niektórzy nie mogą doczekać się tego wyjątkowego momentu w roku, inni natomiast na myśl o nim dostają gęsiej skórki. Przeraża ich ilość jedzenia, którą przyjdzie im spożyć. Na domiar złego większość bożonarodzeniowych potraw nie wpisuje się w ich gust. Na czym powinna polegać asertywność przy świątecznym stole?
Spis treści:
- Jak odmawiać bliskim spożywania tradycyjnych potraw świątecznych?
- Do czego prowadzi brak asertywności przy świątecznym stole?
- Odpowiedzialność za własne wybory życiowe
- Dlaczego warto praktykować asertywność przy świątecznym stole?
- Dieta odchudzająca jako problem przy świątecznym stole
- Tradycyjne potrawy świąteczne – kiedy warto je zmodyfikować?
Jak odmawiać bliskim spożywania tradycyjnych potraw świątecznych?
Chyba większość osób ma problem, aby odmówić bliskim spożywania tradycyjnych potraw świątecznych. W ten jeden dzień w roku nawet wegetarianka je rybę, której jej szkoda i odczuwa z tego powody wyrzuty sumienia. Osoby na diecie bezglutenowej rezygnują z unikania tego białka zbożowego, gdy na stół wkraczają pierogi. Natomiast ludzie, których wzdyma po kapuście, w wigilię robią wyjątek od unikania tego warzywa.
Do czego prowadzi brak asertywności przy świątecznym stole?
Efekty są bardzo różne. Jedni czują, że sprzeniewierzyli się wyznawanym wartościom. Drudzy zmagają się z okropnymi bólami żołądka, a trzeci z biegunką czy gazami. Na czym polega asertywność przy świątecznym stole? Powinna ona sprowadzać się do priorytetowego traktowania własnych potrzeb i przekonań. Najlepiej, gdy każdy je to, co lubi i co mu służy. Jeśli czego nie chce spożywać, nie musi się do tego zmuszać. Trzeba nauczyć się stawiania granic najbliższym. O ile koleżance z pracy łatwo można odmówić ciastka, będąc na diecie bezglutenowej, o tyle rodzina często traktuje to jako fanaberię. Naciska, aby spróbować każdej z potraw, wmawia, że od jednego pierożka jeszcze nikt nie miał bólu brzucha etc.
Odpowiedzialność za własne wybory życiowe
Każdy ponosi odpowiedzialność za własne wybory. Jeśli mama nagotowała zbyt wiele potraw, to część z nich pójdzie na zmarnowanie. Kiedy babcia upiera się przy ciężkostrawnej zupie grzybowej, chociaż zaznaczyliśmy, że nie będziemy jej jeść ze względu na coroczne problemy gastryczne, to musi liczyć się z dotrzymaniem przez nas słowa. Gdy ktoś spożywa potrawy, które mu szkodzą, powinien zdawać sobie sprawę z ewentualnych bólów brzucha, nudności, wymiotów czy biegunki.
Dlaczego warto praktykować asertywność przy świątecznym stole?
Asertywność przy świątecznym stole jest bardzo ważna, ponieważ to nie nasi bliscy poniosą zdrowotne i moralne konsekwencje naszych wyborów kulinarnych. Często stosują szantaż emocjonalny w stylu: tyle się dla ciebie nagotowałam, a ty nie chcesz jeść. To bardzo nie fair z ich strony, jednak warto im uświadomić, że przygotowywali posiłki, gdyż sami forsowali ten pomysł. Nikt nie prosił o nie.
Dieta odchudzająca jako problem przy świątecznym stole
Dieta odchudzająca jest stosowana przez wiele osób, które pragną zadbać o swoje zdrowie i zwiększyć szanse na długie życie. Niestety, unikanie wysokokalorycznych dań nie zawsze spotyka się ze zrozumieniem najbliższych. Część krewnych nie rozumie motywacji, gdyż zmaga się z nadwagą, z którą nic nie robi. Nie oznacza to jednak, że należy im pozwolić na to, aby ciągnęli innych w dół.
Tradycyjne potrawy świąteczne – kiedy warto je zmodyfikować?
Asertywność przy świątecznym stole jest bardzo ważna z jeszcze jednego powodu. Większość tradycyjnych potraw wigilijnych jest ciężkostrawna i może zaszkodzić nawet zdrowej osobie. Ich nadmierna konsumpcja zawsze kończy się źle. Warto otwarcie przedyskutować pewne kwestie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zmienić rodzinne tradycje. Gotować zdrowiej i lżej, zastąpić pewne potrawy innymi i zamiast 12 dań zrobić 3 (zupę, drugie danie i coś na przekąskę). Polacy co roku wyrzucają ogromne ilości żywności po świętach, bo przygotowują zbyt wiele potraw.