Kabaret Potem miał taki cudowny numer Nudzę się, w którym członkowie zespołu nudzili się tak, że można było dostać skrętu kiszek ze śmiechu, a z kolei Mumio prezentowało skecz, w którym Jadwiga Basińska śpiewała, zsuwając się malowniczo na krzesełku, muuuuuuszęęęęę, chwilę zostać samaaaaaaa… żebyyyyyyy trochę się pozbieeeeeeraaaaaaaaaać…..
W tej chwili czuję z nimi wszystkimi wielką, mentalną bliskość.
Po wpisaniu niemoc twórcza w wyszukiwarkę w 32 sekundy otrzymujemy 23500 wyników. Sama napisałam już prawie dwa tysiące znaków o tym, jak ciężko się gapić na migający kursor kiedy nie przychodzi nic do głowy.
Towarzyszące mi zazwyczaj fajne uczucie, że oto już zaraz wydarzy się coś fajnego, że nowy początek zwiastuje nadejście czegoś dobrego, zamieniło się w panikę i chęć rozwalenia sobie łba laptopem. Albo popełnienia spektakularnego samobójstwa przy pomocy łyżeczki deserowej, notesu i torebki z herbatą. A przecież zaczynanie jest fajne, do pioruna!
W życiu każdego człowieka przychodzi taka chwila, kiedy czuje, że działa kompletnie bez planu, bez bazy, nie ma kierunku, pomysłu na to, co dalej i ogólnie znajduje się w przysłowiowej dupie. Wspomniany już Charles Bukowski jest również autorem stwierdzenia, że lepiej pisać o blokadzie twórczej, niż nie pisać wcale… Może warto zwyczajnie kopnąć się we własny tyłek i zacząć iść, choć na początku w ogóle nie wiadomo dokąd się idzie?