Poczucie samotności wypływa więc z głębi jednej osoby i nie zawsze jest to uświadomione – nikt nie lubi przyznawać się, że problem leży w nim, a nie w drugiej osobie. Takie sytuacje powinny być bodźcem do podejmowania zmian i pracy przede wszystkim nad własnymi problemami, myśleniem o sobie i swoim stosunku do partnera oraz pracy nad samym związkiem.

Związek dwojga ludzi jest jak ogród – niepielęgnowany zarasta i dziczeje. W tak zarośniętym ogrodzie łatwo się pogubić i poranić. Aby do tego nie dopuścić trzeba dbać o swój ogród, codziennie go podlewać, wyrywać chwasty i chronić delikatne kwiaty wzajemnej miłości.

Monika Witczak