Urlop tacierzyński
Urlop ojcowski, bo o takim mowa, to nowa jakość w polskim prawie już od przeszło dwóch lat. Płatny urlop, poświęcony na opiekę nad dzieckiem, które nie skończyło jeszcze dwunastu miesięcy, cieszy się całkiem sporym zainteresowaniem ze strony panów. Bo kto powiedział, że tylko kobiety mogą pójść na urlop wychowawczy?
– Panowie we współczesnych czasach na pewno więcej też pomagają kobietom w życiu codziennym. Bo przecież oni także mają ręce i rozum, potrafią robić zakupy i organizować życie rodzinne. Mam kolegów, którzy też robią specjalizacje lekarskie, jest im ciężko godzić życie rodzinne i zawodowe, ale jakoś dają radę i to z całkiem niezłym skutkiem. Udaje im się nawet zabrać dzieci w sobotę na narty lub ugotować zupę i to wcale niekoniecznie taką z proszku, potrafią logistycznie zorganizować wożenie dzieci do szkoły. Model się zmienia. Mężczyzna może też zajmować się domem – zauważa doktor Barbara Radecka z Opolskiego Centrum Onkologii.
Urlop tacierzyński dziś nie kojarzy się z czymś wstydliwym i niemęskim. Forma ta powoli przybiera postać pozytywnej mody. Bo kto by nie chciał być fajnym tatą?