Prelegentka wyjaśniała skąd się bierze lęk przed odrzuceniem u osób, które cierpią na choroby psychiczne.
– Zaufanie zostaje wtedy rozbite na najbardziej elementarnym poziomie. Doświadczenie psychozy uczy człowieka, że nie może ufać własnym zmysłom – kontynuowała.
Liberadzka podkreślała, że osoba chora w takiej sytuacji pogardza sobą, traci wiarę we własne możliwości, umiejętność podejmowania słusznych decyzji czy wydawania sądów. Proces odbudowy zaufania do samego siebie może trwać bardzo długo. Bywa też tak, że nie da się go odbudować. Potrzebna jest siła, wiara i pomoc drugiego człowieka.
– Im częściej obdarzasz zaufaniem innych, tym więcej go dostajesz – zaufanie należy do tej kategorii dóbr, co dobroć, miłość, pokój, radość, które mnożą się przez dzielenie nimi – tłumaczyła podczas swojego wystąpienia Anna Liberadzka.
Autorka referatu wyjaśniła także, że zaufanie jest podstawą powracania do zdrowia oraz wszelkich wspólnych działań jak np. rozwijanie związków, ich budowanie, kochanie i tworzenie.
– Bez zaufania nie ma więzi, przyjaźni, miłości, nasze życie ubożeje i staje się puste – podkreślała.