Macierzyństwo to proces, który często rozpoczyna się, zanim dojdzie do zapłodnienia. Kobiety już jako małe dziewczynki czy nastolatki zadają sobie pytanie, czy chcą mieć dzieci. Oczywiście ich opinie z czasem mogą ulec zmianie wskutek oddziaływania różnych czynników zewnętrznych. Dwie kreski na teście ciążowym czasem wywołują wybuch radości, kiedy indziej generują obawy. Narodziny dziecka mogą stanowić źródło ogromnego szczęścia, ale też trudnych emocji, które wynikają z kryzysu rozwojowego. Co daje osobista narracja matki i dlaczego warto ją prowadzić?
Spis treści:
- Dlaczego rozmowy o macierzyństwie są trudne, ale też potrzebne?
- Osobista narracja matki – jaką pełni rolę?
- Jak rodzi się tożsamość matki?
- Jak przejść kryzys rozwojowy?
- Jak działa psychologia narracyjna?
Dlaczego rozmowy o macierzyństwie są trudne, ale też potrzebne?
Rozmowy o macierzyństwie bywają trudne, dlatego wiele kobiet ich unika. Boją się, że mogą dokonać nadmiernego obnażenia swoich emocji i szczegółów związanych ze zdrowiem intymnym. Nie wszyscy odbiorcy są również gotowi do konfrontacji z historią poświęconą bólom porodowym czy depresji poporodowej. Znalezienie odpowiedniego słuchacza odgrywa bowiem niezwykle istotną rolę. Psycholodzy wykazali, iż tożsamość ludzka rodzi się, gdy opowiadamy komuś o swoich trudnościach, potrzebach, emocjach i osiągnięciach. Osobista narracja matki może też dać jej siłę do zmierzenia się z trudami opieki nad dzieckiem. Wiele kobiet czuje, że zawodzi na pełnej linii. Każda młoda matka ma przeświadczenie, że tylko jej pewne rzeczy nie wychodzą. Tymczasem problem ten dotyczy wielu kobiet, tylko z reguły niewiele się o nim mówi.
Osobista narracja matki – jaką pełni rolę?
Osobista narracja matki rozpoczyna się już na etapie potwierdzenia ciąży. Niektóre kobiety już wówczas zaczynają pieszczotliwie zwracać się do małej istoty, która rozwija się w ich brzuchu. Inne natomiast określają ją medycznym terminem: zarodek. Ta nomenklatura niekoniecznie wynika z ich niezadowolenia i wpadki. Zarodek to określenie bardziej oficjalne, które pozwala zachować dystans emocjonalny tym kobietom, które mają za sobą liczne poronienia. W ich przypadku mówienie o dziecku może mieć daleko idące konsekwencje. Nic dziwnego, że ich osobista narracja korzysta z pojęcia: zarodek, gdyż łatwiej pogodzić się z jego stratą niż z przedwczesną śmiercią dziecka.
Jak rodzi się tożsamość matki?
Osobista narracja nie tylko buduje tożsamość matki, ale też uświadamia jej, z jak wieloma problemami sobie poradziła. Jednocześnie wskazuje na to, co wymaga udoskonalenia, np. opieka w szpitalu położniczym, lekcje w szkole rodzenia etc. To bardzo rozwojowy proces, który jednocześnie wpływa korzystnie na zdrowie matki. Ta uświadamia sobie podczas narracji, że wprawdzie nie odczytuje potrzeb swojego dziecka w ciągu kilku sekund, ale stara się na nie reagować, przez co zbuduje z maluszkiem zdrową więź.
Jak przejść kryzys rozwojowy?
Macierzyństwo to kryzys rozwojowy, choć byciu matką towarzyszą przyjemne emocje, to życie kobiety dość znacznie się zmienia. Musi ona pogodzić się z pewnymi stratami. Np. przed ciążą miała idealne ciało, gładką skórę, jednak wraz z rosnącym brzuszkiem pojawiły się rozstępy. Dawniej często wyjeżdżała na weekendy z przyjaciółkami, teraz będzie musiała z tego zrezygnować. Kiedyś nie ciążyła na niej tak dużą odpowiedzialność, musiała tylko dbać o psa, bawić się z nim, karmić, wyprowadzać na spacery i regularnie szczepić. Teraz musi poświęcić większość swojego czasu dziecku, które wymaga nieustannej uwagi. Choć kryzys rozwojowy stanowi naturalny etap w życiu każdej kobiety, która zostaje matką, często trudno go zaakceptować. Wiele pań nie rozumie ambiwalencji, która nagle pojawia się w ich życiu. Z jednej strony młoda mama cieszy się z narodzin maluszka. Z drugiej czasem ma ochotę krzyknąć, aby ktoś go zabrał, bo chce się wyspać. Najważniejsze to uświadomić sobie, że te emocje są uprawnione. Pomóc może w tym osobista narracja.
Jak działa psychologia narracyjna?
Psychologia narracyjna opiera się na założeniu, że zapisując swoje odczucia i przeżycia, można je łatwiej zaakceptować. Umożliwia to przetrwanie kryzysów rozwojowych. Zasada ta dotyczy nie tylko narodzin dziecka, ale też przeprowadzki do innego miasta, rozwodu czy zmiany pracy. Niektóre zmiany są pozytywne, lecz mimo to generują stres, z którym trzeba się uporać i jakoś go oswoić.