3. Higiena pracy
Pomimo rosnącej popularności i konkurencyjności wciąż wiele gabinetów funkcjonuje w myśl zasady „czego oczy nie widzą tego sercu nie żal” i lekceważą wiele zasad higieny pracy. Jako jeden z głównych błędów wymienić można metodę sterylizacji: niektóre salony wciąż stosują sterylizację suchym i gorącym powietrzem, nie mając świadomości (lub niestety wręcz przeciwnie), że ten sposób nie eliminuje wszystkich patogenów. Zdecydowanie skuteczniejsza jest sterylizacja gazowa.
Wiele przyrządów jednak, powinno być jednorazowego użytku. Kosmetyczka robiąca makijaż ust korzystająca z tej samej pomadki u wielu klientek, naraża ich zdrowie i dobry wygląd. Szminki gromadzą bardzo wiele bakterii, dlatego poza odpowiednią dezynfekcją nie powinny być nakładane bezpośrednio na usta, a jedynie przy użyciu jednorazowego pędzelka.
Przed wizytą nie musisz się obawiać o odpowiednie zmycie makijażu i oczyszczenie skóry. Profesjonalna kosmetyczka powinna sama oczyścić Twoją skórę a dobre salony proponują swoim klientkom także wykonanie ponownego, delikatnego makijażu na koniec wizyty.
Ponad to, należy pamiętać, że sterylizacji nie powinna kończyć się na przyborach kosmetycznych. Koniecznym jest by zdezynfekować odpowiednio również całe miejsce pracy (siedzisko, leżankę, stolik). Także ręczniki powinny być podane chwilę przed zabiegiem, w obecności klienta.
Sterylizowanie nie powinno się ograniczać tylko do przyborów kosmetycznych, ale również miejsca pracy (siedzisko, leżanka, stolik), natomiast czyste ręczniki powinny być podawane do stanowiska również w obecności klienta.
W okresie wiosennym bardzo często wybieramy się także do solarium. I w tym wypadku łatwo o uchybienia w zakresie higieny. Aby odpowiednio zdezynfekować łóżku, powinno się wykorzystywać specjalne preparaty, która aby odpowiednio zadziałały, musza pozostać na materiale przez minimum 15 minut. W rzeczywistości personel bardzo często tylko przeciera nimi łóżko, chwilę przed przyjęciem kolejnego klienta. Tego typu zachowanie może spowodować drożdżycę lub grzybicę u klientów solarium.
4. Wykorzystywane produkty i preparaty
Powyższy podpunkt należy niestety do takich, które bardzo ciężko zweryfikować. Jednocześnie, wbrew opinii osób ignorujących jego znaczenie, może być bardzo nieprzyjemny w skutkach.
Wybierając konkretny gabinet, niektóre z nas kierują się również kwestią stosowanych podczas zabiegów preparatów. Zdajemy sobie przy tym sprawę, że często za wysoką ceną danej usługi kryje się właśnie koszt produkt, który zostanie przy niej wykorzystany. Niestety, wciąż częstym procederem jest przelewanie do opakowań, buteleczek markowych kosmetyków profesjonalnych, ich tańszych odpowiedników. Pomimo faktu, że jest to rażące wprowadzanie klienta w błąd (a właściwie świadome go okłamywanie) niejedna z kosmetyczek bądź fryzjerek decyduje się na tego typu „oszczędność”. Bardziej świadome działań poszczególnych preparatów klientki, dostrzegą różnicę, ale spora część z nas nie dostrzeże różnicy. Mimo to zapłaci więcej niż powinna. Realny problem pojawi się gdy nastąpi reakcja alergiczna – klienta decydowała się przecież na zabieg przy użyciu innego kosmetyku. Wiele z nas nie zdając sobie sprawy z takich sytuacji nie dochodzi prawdy, a proceder trwa dalej. Pozostaje mieć nadzieję, że kosmetyczka postępująca w ten sposób więcej nie podejmie się podobnych działań w trosce o inne klientki i dobre imię swojego gabinetu.
Idąc do salonu kosmetycznego liczymy na to, że wyjdziemy z niego odmienione. Często metamorfoza przekracza nasze oczekiwania. I niestety, nie zawsze jest to zaskoczenie na plus. Aby uniknąć przykrych niespodzianek, nie bójmy się pytać i prosić o większą ilość informacji – profesjonalna kosmetyczka nie będzie bała się odpowiedzi, ta mniej zaangażowana, nie jest warta naszego zainteresowania, czasu i pieniędzy.