Sekrety kosmetyków Uroda

Jak wybrać najlepszy samoopalacz?

Choć za naszymi oknami świeci piękne słoneczko, to jednak nie zawsze mamy możliwość korzystania z takiej pogody. Czy jesteśmy skazane na bladą skórę bez opalenizny? Czy jest jakaś alternatywa dla solarium? Tak, i jest nią samoopalacz.

Choć za naszymi oknami świeci piękne słoneczko, to jednak nie zawsze mamy możliwość korzystania z takiej pogody. Czy jesteśmy skazane na bladą skórę bez opalenizny? Czy jest jakaś alternatywa dla solarium? Tak, i jest nią samoopalacz.

Samoopalacz to świetny kosmetyk dla osób, które nie chcą bądź nie mogą przebywać na słońcu, ale jednocześnie chcą się pochwalić ładną opalenizną. Samoopalacz jedynie imituje efekt naturalnej opalenizny, nie powoduje produkcji melaniny, a więc w żaden sposób nie chroni skóry przed promieniowaniem.

Za efekt opalenizny odpowiedzialny jest związek DHA, którego właściwości barwiące zostały odkryte przez zupełny przypadek (węglan DHA był stosowany w leczeniu cukrzycy u dzieci – zauważono, że po pewnym czasie skóra dzieci zabarwiała się na brązowo). Pomiędzy DHA a aminokwasami zawartymi w naskórku zachodzi pewnego rodzaju reakcja chemiczne, czego efektem jest sztuczna opalenizna. Niestety, u około 15% osób, które zastosowały samoopalacz, nie pojawiła się żadna reakcja.

Zalety i wady samoopalaczy

Samoopalacze mają więcej zalet niż wad. Są to kosmetyki bardzo łagodne, które zazwyczaj nie wywołują żadnych podrażnień czy alergii, nie powodują niebezpiecznych reakcji toksycznych i nie uszkadzają naskórka. Mogą być stosowane również przez kobiety ciężarne. Nie są przyczyną wystąpienia raka. Wśród wad należy wymienić to, iż czasami powodują przesuszenie skóry, a niektóre mogą dać efekt sztucznej opalenizny. Niektórzy narzekają na przykry i specyficzny zapach samoopalacza, ale jest to indywidualna sprawa każdej osoby.

Rodzaje samoopalaczy

Samoopalacze mogą występować w różnej postaci. Na rynku można kupić samoopalacz w sprayu, pod postacią kremu, balsamu lub pianki. Każdy z nich trochę się różni od pozostałych, głównie ze względu na czas wchłaniania oraz osiągane efekty. Efekty te mogą się znacznie różnic u poszczególnych osób, a może to wynikać chociażby z podatności skóry na opaleniznę. Najlepiej jest więc wypróbować kilka specyfików.

Samoopalacz ≠ krem stopniowo opalający ≠ balsam brązujący

Często wymienione powyżej nazwy kosmetyków używane są zamiennie. Jest to nieprawidłowe, bowiem pomiędzy tymi kosmetykami występują subtelne różnice.

Samoopalacz i krem stopniowo opalający zawierają DHA, ale w różnych ilościach. Stosując samoopalacz uzyskuje się ładną opaleniznę już po kilku godzinach. W przypadku balsamu stopniowo opalającego efekt opalenizny uzyskany jest dopiero po kilku dniach od aplikacji kosmetyku.
Z kolei balsamy brązujące nie zawierają DHA w ogóle (ewentualnie w bardzo małych ilościach). Efekt opalenizny jest uzyskiwany dzięki naturalnym substancjom opalającym – np. dzięki orzechowi włoskiemu czy bursztynowi.

Wszystkie te kosmetyki opalające mogą też zawierać substancje nawilżające, odżywiające i ujędrniające. Pełnią one więc jednocześnie funkcję balsamów pielęgnacyjnych.

Należy pamiętać, iż samoopalacz nie jest barierą ochronną przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Możemy go jednak stosować nawet całym rokiem, jeśli mamy taką potrzebę.

Sabina Sosnowska

Komentarze (5)

Aneczka2015

6 lat temu

A ja bardzo rzadko używam samoopalaczy…

bladzioszek

6 lat temu

Ja mogę polcicić samoopalacze od st. Moriz. Bardzo dobrze się nakładają, zostawiają naturalną opaleniznę i nawilżoną skórę, dla ułatwienia można użyć rękawicy do nakładania samoopalaczy. Super sprawa.

Danusiate

7 lat temu

Używam samoopalacza stopniowo nadającego opaleniznę i jestem bardzo zadowolona. Kolor jest naturalny, skóra ładnie wygląda i nie zostają plamy. Nie opalam się inaczej, bo wiem, że to szkodliwe.

Migotka

7 lat temu

Ja np nie lobie solarium 🙂 a opalać się też za bardzo nie lubię bo to takie leżenie plackiem 😀 jak jade natomiast na wakacje, czy mam jakieś imprezy wesela to korzystam z dobrodziejstw samoopalaczy a od siebie przede wszystkim polecam st.moriz. Bardzo dobry samoopalacz, jest np w piance albo tzw rajstopy w sprayu. Do tego najlepiej zakupić od nich rękawice, bo pomaga nałożyć i rozprowadzić samoopalacz bez żadnych smug. Co jest ważne 🙂 Kolor utrzymuje się długo. warto po aplikacji w ciągu kilku dni nawilżyć nogi czy ciało, że opalenizna była dłużej.

eve

8 lat temu

generalnie nie uzywam samoopalacza ale tez nie smaze sie plackiem na plazy,opalam sie w locie zalatwiajac w biegu sprawy w miescie a bardzo duzo chodze

Zostaw komentarz