Grażyna Wolszczak od wielu lat żyje w nieformalnym związku z znanym polskim scenarzystą i aktorem, Cezarym Harasimowiczem.

Mimo że para poznała się w latach 70., ich związek zaczął się znacznie później. Gwiazda 17 lat temu, w wieku 36 lat straciła męża, Marka Sikorę, który niespodziewanie zmarł na udar mózgu. Pani Grażyna długo nie potrafiła się pozbierać po tej tragedii, dopiero po latach stworzyła szczęśliwy związek z starym przyjacielem Cezarym Harasimowiczem.

Od tego czasu dziennikarze nieustannie zadają aktorce pytania odnośnie ślubu. Pani Grażyna ucina plotki na temat zamążpójścia: „To jest słaby temat. Ja nie mam ślubu i dobrze mi z tym”.

Instytucja małżeństwa nie przekonuje Pani Grażyny. “Jednym to jest potrzebne, innym nie. Ja nie czuję presji ani potrzeby wychodzenia za mąż” – twierdzi znana aktorka.

A Wy co myślicie na ten temat? Naszym zdaniem Pani Grażyna udowadnia wszystkim niedowiarkom, że miłość może kwitnąc bez papierków, a ludzie w nieformalnych związkach także mogą być szczęśliwi.