Suchość pochwy to bardzo wstydliwy temat, dotykający boleśnie prawie 1/3 kobiet. Brak nawilżenia dostrzegamy często zbyt późno, boimy się poruszać ten temat z partnerem, gdyż nie chcemy spowodować jego frustracji. Cierpimy w milczeniu – zupełnie niepotrzebnie.
Najwyraźniej odczuwamy suchość pochwy podczas stosunku. Jest to sytuacja niekomfortowa, nieprzyjemna dla obojga partnerów. O ile jednorazowy brak ochoty można jakoś wytłumaczyć zmęczeniem, rozdrażnieniem, to trudno nam się odnaleźć, kiedy sytuacja ta zdarza się raz po raz.
Co jest ze mną nie tak?
Brak śluzu nie oznacza jednak braku zainteresowania partnerem, może być spowodowany wieloma czynnikami natury organicznej. Najczęstszym winowajcą jest brak estrogenu bądź zaburzenia w gospodarce tym kobiecym hormonem. Problem ten dotyka szczególnie kobiet w okresie menopauzy których jajniki powoli wygaszają swe funkcje oraz u kobiet po porodzie, które powoli wracają do stabilizacji hormonalnej.
Suchość pochwy zdarzyć się jednak może każdej kobiecie w każdym wieku i zawsze jest sygnałem, że należy się uważniej przyjrzeć swojemu ciału, przyjmowanym lekarstwom czy stosowanym dietom. Niezależnie od przyczyn – zawsze jest źródłem dyskomfortu podczas stosunków seksualnych, przygnębienia a nawet obniżenia własnej wartości.
Przerwij wstyd i milczenie
Prawie wszystkie cierpiące na suchość pochwy kobiety przyznały, że dolegliwość ta była dla nich zaskoczeniem, jednak przynajmniej raz podjęły dalszą aktywność seksualną ze względu na partnera, lekceważąc uczucie dyskomfortu. Większość z nich nie przerywa aktu miłosnego, choć nie sprawia im on przyjemności.