W naszym kraju istnieje takie przekonanie, że w sprawy rodzinne nikt obcy nie powinien i nie może się wtrącać. Niestety, skutkiem tego jest wiele tragedii, często dziejących się pod naszym nosem. Znieczulica, strach czy może brak wiedzy, jak zareagować?
Przede wszystkim dorośli muszą sobie uświadomić, że bicie dzieci nie jest żadnym sposobem wychowywania. Dla dzieci rodzice są najważniejszymi osobami na świecie i to, że te osoby mogą zrobić krzywdę, jest dla dziecka wstrząsem. Przemoc powoduje, że w człowieku rany pozostają na zawsze. Nie rany na ciele, ale te na duszy.
Kilka dni temu o swojej historii opowiedział jeden ze znanych profesorów. Dziś jest już dojrzałym mężczyzną, ale obrazy z dzieciństwa i uczucie strachu, zaskoczenia i przerażenie towarzyszy mu do dziś.
Coraz częściej pojawiają się doniesienia o przemocy wobec dzieci – słynna mama Madzi jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. każdego dnia na stronach informacyjnych w Internecie znajdziemy doniesienia na temat gwałtów, bicia, wykorzystywania czy nawet mordowania dzieci. Ostatnio wstrząsnęła mną informacja, że rodzina ukrywała przed światem dwójkę dzieci, przetrzymywała je w pokoju w bloku i żaden z sąsiadów tego nie zauważył. A dwójka trzylatków była zaniedbana tak, że umysłowo byli na poziomie jednorocznego dziecka.
Nikt nic nie widział, nie słyszał. Sąsiedzi się dziwili, że coś takiego miało miejsce. Coraz częściej pilnujemy własnego nosa, bo boimy się kłopotów, zamieszania. Szczególnie, że nie mamy zaufania do naszego prawa i organów ścigania, boimy się, że nasz głos i tak nic nie da.