Dlaczego tak się dzieje?
Kobietom przez wieki nie wolno było stosować przemocy fizycznej, a osoby aktywne były potępiane przez społeczeństwo. Stąd intrygi, manipulacje emocjami i przysłowiowa babska wredność. Przecież nie można uderzyć drugiej kobiety, choć tak chętnie byśmy ją za ten rudy łeb…
Rzadko zdarza się, że stres jest dla kobiet motywujący – raczej wolą się wycofać, szukają oparcia w innych. Muszą swój stres „przegadać”, wyrzucić z siebie.
Mężczyźni tego nie robią, oni wolą poszukać rozwiązania. Z kolei paniom wystarczy, jak sobie przez parę dni pomstują na dany stan rzeczy. Gorzej, jeśli tego nie robią – nadmiar emocji przekształca się w smutek i bezradność, a to w konsekwencji prowadzi do nerwic i depresji.