Kobiety z kolei wybierają sposoby szybkie i dające natychmiastowy efekt. Kupują sobie drobiazgi lub elementy garderoby, jedzą czekoladę lub wywołują kłótnię. Ponieważ często sytuacja stresowa wynika ze zmian hormonalnych (na przykład w określonych dniach cyklu miesięcznego), niekoniecznie mają ochotę się poruszać.

Niestety, większość działań podejmowanych przez panie w konsekwencji prowadzi do większego stresu, gdyż często czują wyrzuty sumienia po zjedzeniu góry słodyczy czy kolejnym zakupie.

Stosują wtedy racjonalizację (buty były po przecenie, zacznę się odchudzać od jutra).

Kobiecy stres również przekuwany jest na agresję. Jednak tu mechanizm nie działa tak, jak u panów: panie wybierają bardziej podstępną broń, czyli emocje i słowa.

Obgadanie nielubianej koleżanki, „odegranie” się na kimś postronnym – to główne narzędzia radzenia sobie ze stresem.