Pierwsze miesiące nowego roku to moment gdy pełne wiary i energii podejmujemy decyzję o rozpoczęciu regularnych ćwiczeń. Niestety, jak w wielu przypadkach i tu początki bywają wyjątkowo trudne, przez co negatywnie odbijają się na dalszych treningach.
Jak zwiększyć swoją aktywność fizyczną i zmobilizować się do regularnych ćwiczeń bez narażania organizmu i robienia czegoś na siłę? Przez najbliższe tygodnie pomożemy Ci rozpocząć treningi dostarczając merytorycznej wiedzy i praktycznych wskazówek.
1.Mobilizacja – bo chcieć to móc!
No właśnie: chcieć… Co zrobić by nam się chciało, by odkryć prawdziwą motywacje, nie będącą presją otoczenia związaną z noworocznymi zmianami? Rób to co lubisz! Form aktywności fizycznej jest naprawdę wiele, rynek fitness dynamicznie dostosowuje się do potrzeb i zmieniających się trendów. Warto zatem poświęcić chwilę by znaleźć coś dla siebie, przejrzeć ofertę lokalnych klubów i siłowni, odkurzyć porzucony w szafie sprzęt, zainwestować w podstawowe akcesoria takie jak mata do ćwiczeń. Zastanów się, która z opcji może sprawić Ci najwięcej przyjemności, podpytaj znajomych, udaj się do klubu, którego propozycja wydała Ci się najatrakcyjniejsza. Nie bój się zadawać pytań, zwłaszcza jeśli zaczynasz trening po długiej przerwie lub ćwiczysz po raz pierwszy.
2.Nastawienie – być sobą bez wstydu
To co bardzo często nas ogranicza i finalnie uniemożliwia rozpoczęcie jakichkolwiek treningów poza czteroma ścianami swojego mieszkania, to strach przed oceną i krytyką innych. Siłownie i sale fitness jawią się nam jako przepełnione szczupłymi , umięśnionymi młodymi kobietami, które zapewne nigdy się nie pocą a podczas ćwiczeń nie naruszają idealnej fryzury. Nie chcemy odstawać, czuć się napiętnowane i „nie na miejscu”. Najczęściej paraliżują nas trzy fobie : jestem za gruba/ za chuda, jestem za stara, nie potrafię się ruszać.
W przypadku pierwszego lęku oswój go poprzez powtarzanie sobie, że jesteś tutaj właśnie po to by to zmienić. Jeśli obawiasz się krytycznego spojrzenia współtowarzyszek, na pierwszy trening ubierz się w to w czym czujesz się pewnie i wygodnie, przy czym skup się zwłaszcza na tym drugim aspekcie. Wygoda i nieskrępowanie ruchów sprawią, że szybciej wyswobodzisz swoje ciało z nerwowego napięcia a wówczas pewność siebie sama przyjdzie.
Jestem za stara – na co? Na to by czuć się piękną, zdrowszą, pełną sił i energii? Choć może większość koleżanek z zajęć będzie od Ciebie młodsza, wcale nie musisz się czuć w związku z tym gorsza. Wręcz przeciwnie: szybko może się okazać, że to one będą podziwiać Ciebie za wytrwałość, pokonanie własnych słabości i przełamanie funkcjonujących stereotypów.
Obawa przed tym czy poradzimy sobie na pierwszym treningu bez problemu posługując się przyrządami i akcesoriami do ćwiczeń jest kolejnym czynnikiem, który ostatecznie przytwierdza nas do domowej kanapy. Siłownia przeraża nas ogromem urządzeń, bieżnia opcją potknięcia, na fitness brak nam kondycji, zumba jest zbyt skoczna i zmysłowa. Prawda jest taka, że każdy kiedyś zaczynał, nikt nie urodził się z hantelkiem w ręku lub skacząc na stepie. Nie bój się zadawać pytań, patrzeć na bardziej doświadczone koleżanki i przede wszystkim, nie obawiaj się popełniać błędów. Są one wpisane tryb początkowy i zamiast je hiperbolizować powiedz sobie, że to normalne, że na razie czegoś nie wiesz, nie znasz kroków, masz złą postawę ciała. Po to by rozwiać Twoje wątpliwości i nauczyć Cię poprawnych nawyków są instruktorzy i nie zapominaj o tym, że możesz na nich liczyć.