Kosmetykiem, po który Polki najchętniej sięgają w celu wykonturowania twarzy jest bronzer. Odpowiednio nałożony działa niczym skalpel i wspaniale wyszczupla lico. Przez lata profesjonalni wizażyści namawiali do pełnego konturowania twarzy. Tego lata pojawił się jednak nowy trend, który skrywa się pod tajemniczą nazwą „strobing”.
Celem konturowania twarzy jest wyeksponowanie jaśniejszym kosmetykiem tych miejsc, które uważamy za swoje atuty i wyszczuplenie lica przy użyciu bronzera minimalnie ciemniejszego od naszego naturalnego odcienia skóry. Aby uzyskać pożądany efekt należy wykorzystać matowy bronzer, drobinki odbijają światło i tym samym podkreślają te partie twarzy, które chciałybyśmy „schować”.
Moda na strobing, czyli naturalne konturowanie twarzy
Założeniem strobingu, czyli naturalnego konturowania twarzy, jest uzyskanie pożądanego efektu przy pomocy tylko jednego kosmetyku, w tym przypadku rozświetlacza. Samo określenie „strobing” zostało zaczerpnięte z fotografii, pod tym sformułowaniem kryje się zdjęcie wykonane przy wykorzystaniu lampy błyskowej (wbudowanej do aparatu lub zewnętrznej). Naturalne konturowanie twarzy polega na podkreśleniu tych części twarzy, które podczas wykonywania portretu z użyciem lampy, zostają doświetlone jej blaskiem.
Zalety konturowania twarzy rozświetlaczem
Dlaczego warto zamienić tradycyjne konturowanie twarzy na strobing? Powodów jest co najmniej kilka. Po pierwsze, strobing pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze. Zamiast trzech kosmetyków: róż, bronzer, rozświetlacz, możemy poprzestać tylko na tym ostatnim. Ponadto strobing jest rozwiązaniem stosunkowo prostym w wykonaniu. Nie musimy zastanawiać się, jak uzyskać płynne przejścia między trzema różnymi produktami. Ponadto strobing pozwala ograniczyć liczbę warstw nakładanych kosmetyków do minimum, przez co makijaż jest lekki i idealny na wakacyjne wojaże.
Strobing krok po kroku…
Decydując się na naturalne konturowanie twarzy poprzez jej rozświetlenie, należy pamiętać o właściwym doborze kosmetyku. Nie każdy puder rozświetlający sprawdzi się w strobingu. Należy wybierać kosmetyki drobno zmielone, które tworzą taflę odbijającą światło. Niewskazane są rozświetlacze, w których gołym okiem dostrzec można cząsteczki shimmera lub brokatu. Jeśli jesteś alergiczką lub walczysz ze zmianami trądzikowymi, drogeryjny puder rozświetlający zastąpi mineralnym.
Strobing zapewnia twarzy świeży, promienny wygląd, jednocześnie odejmując nam parę lat. O czym należy pamiętać, przystępując do konturowania twarzy? Przed aplikacją rozświetlacza wyrównujemy koloryt cery lekkim fluidem, kremem BB lub podkładem mineralnym. Następnie oprószamy twarz pudrem transparentnym, w tej roli świetnie sprawdzi się puder bambusowy lub ryżowy (cienka warstwa produktu scali i utrwali makijaż). Po czym nanosimy rozświetlacz na wypukłe miejsca twarzy, czyli: szczyty kości policzkowych, kości skroniowe, miejsca nad łukiem brwiowym, skrzydełka nosa, brodę, środkową linię nosa i łuk Kupidyna (przestrzeń między nosem a górną wargą).
Strobing stanowi doskonałe rozwiązanie na lato, kiedy nasze ciało jest delikatnie opalone. Cząsteczki miki zawarte w rozświetlaczu odbijają światło i tym samym podkreślają słoneczny odcień naszej skóry.
Irmina