Nasi rodzice wciąż pamiętają prywatki w gronie mieszkańców bloku. Jak obecnie kształtują się kontakty międzysąsiedzkie?
Młodość naszych rodziców przypadła na okres PRLu. W tamtych czasach dostęp do zdobyczy technologii był utrudniony. Ludzie, którzy chcieli wykonać ważny telefon, musieli korzystać z uprzejmości sąsiada, u którego zainstalowano aparat. Samochody również były dobrem reglamentowanym. W sytuacji, gdy kobieta zaczynała rodzić, mąż szukał osoby, która mogłaby zawieźć partnerkę do szpitala.
Popularność zamkniętych osiedli
Kilka lat temu ludzie chętnie kupowali mieszkania na zamkniętych osiedlach, na których spokoju pilnuje ochroniarz. Kontakty międzysąsiedzkie sprowadzały się do „dzień dobry”. Strzeżone osiedla kojarzą się z luksusem, bezpieczeństwem i niezależnością. Kryzys gospodarczy zmusił Polaków do zmiany przyzwyczajeń. Do łask wróciły mieszkania na osiedlach z wielkiej płyty.
Powrót na blokowiska
Ludzie coraz bardziej doceniają blokowiska. Tego typu osiedla mają dobrze rozwiniętą infrastrukturę. Można na nich znaleźć place zabaw, ławki, przedszkola, oddziały pocztowe i bankomaty. Osiedla z wielkiej płyty sprzyjają kontaktom międzysąsiedzkim.
Relacje międzysąsiedzkie wg CBOS
Badania przeprowadzone przez CBOS wykazały, że zaledwie co trzeci Polak utrzymuje z sąsiadami kontakty wychodzące poza standardowe „dzień dobry”. Czy pozostali rodacy izolują się od ludzi, z którymi dzielą klatkę schodową?