Kobiety wychowuje się na empatyczne i troskliwe, natomiast chłopców na odważnych i władczych. Stereotypowe podejście do płci skutkuje tym, że matka często oddaje się opiece nad córką. Natomiast wychowanie syna to sprawa jej partnera, co nie do końca zdaje egzamin. Z badań psychologicznych wynika bowiem, że dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje obojga rodziców. Jak powinny wyglądać relacje matki i syna? Jakie patologiczne wymiary czasem zyskują?
Spis treści:
- Dlaczego współczesna kultura wymaga od mężczyzn zerwania więzi z matką?
- Jak wychowuje się dziewczynki?
- Jak wychowuje się chłopców?
- Dlaczego chłopcom nie okazuje się czułości?
- Bliski kontakt z matką a bezpieczny styl przywiązania
- Podstawowe potrzeby emocjonalne
- Jak relacja matki i syna rzutuje na relacje z kobietami?
- Matka niedostępna emocjonalnie
- Matka uwodząca
- Matka nienawidząca
- Nadopiekuńcza matka
- Matka wystarczająco dobra
Dlaczego współczesna kultura wymaga od mężczyzn zerwania więzi z matką?
Współczesna kultura wymaga od mężczyzn zerwania więzi z matką. Ci mogą tego dokonać na dwa sposoby. Zrywając więź z matką lub uciekając od niej do innego miasta. Bliska relacja z matką nie jest dziś mile widziana, chyba że chodzi o córki. Te powinny spędzać ze swoją rodzicielką jak najwięcej czasu. Natomiast synowie, aby nie wyjść na maminsynków, muszą się od matki odseparować. To, oczywiście, nie jest dobra strategia. Nie chodzi wcale o to, że należy trwać w zbyt bliskiej, symbiotycznej relacji przez długie lata, ale więzi uczuciowe z matką są nam potrzebne, niezależnie od płci czy wieku.
Jak wychowuje się dziewczynki?
Inaczej też wychowuje się dziewczynki i chłopców. Do córki rodzice od początku więcej mówią, wolno jej wyrażać smutek i strach. Niestety, w przypadku dziewczynek wciąż źle postrzegana bywa złość. Przecież mają zachowywać się grzecznie i nie sprawiać żadnych trudności.
Jak wychowuje się chłopców?
Natomiast chłopiec spędza czas z rodzicami głównie na zabawie, przez co rozwija swoją sprawność motoryczną. Łatwiej jest mu utrzymać równowagę niż dziewczynce. Jednocześnie ma on problem z rozwojem mowy i wyrażaniem emocji. Smutek i lęk nie przystoi chłopcu. Wolno mu natomiast wyrażać złość, która niekontrolowana przez rodziców może czasem przerodzić się w agresję.
Dlaczego chłopcom nie okazuje się czułości?
Rodzice boją się okazywać synom zbyt dużo czułości. Obawiają się, że w ten sposób mogą ich zepsuć. Z tego też powodu przybierają styl wychowania autorytarnego, gdzie narzucają chłopcu własne zdanie. Mogą też postawić na nadmierny liberalizm i pozwalać mu na wszystko, co może rodzić liczne problemy.
Bliski kontakt z matką a bezpieczny styl przywiązania
W życiu każdego dziecka, niezależnie od płci, niezwykle istotną rolę odgrywa bezpośredni kontakt z matką. Bez niego nie następuje prawidłowy rozwój psychosomatyczny dziecka. Liczne eksperymenty psychologiczne wskazują na to, iż brak kontaktu fizycznego z matką może prowadzić do rozwoju pozabezpiecznego stylu przywiązania, a w skrajnych przypadkach, nawet do śmierci dziecka.
Podstawowe potrzeby emocjonalne
Każde dziecko, niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z dziewczynką czy chłopcem, wykazuje 5 podstawowych potrzeb emocjonalnych:
- bezpieczeństwa i akceptacji;
- realistycznych granic i oczekiwań;
- zdrowej autonomii i kompetencji;
- spontaniczności zabawy;
- wolności do wyrażania prawdziwych potrzeb i emocji.
Jak relacja matki i syna rzutuje na relacje z kobietami?
Relacje matki i syna nie zawsze układają się wzorcowo. Każdy z nas popełnia błędy, dotyczy to także sposobu wychowywania dziecka. Dużo częściej jednak kobiety niewłaściwie układają swoje relacje z synami, aniżeli z córkami. Tymczasem to właśnie relacji matki i syna rzutują na późniejsze relacje z kobietami. Jeśli dorosły mężczyzna nie potrafi sobie ułożyć życia rodzinnego, znaleźć żony lub wybiera niewłaściwe partnerki, to prawdopodobnie należy sięgnąć głębiej. Nierzadko potrzebna jest psychoterapia, która pozwala ustalić źródło trudności w nawiązywaniu zdrowych relacji romantycznych.
Matka niedostępna emocjonalnie
Relacje matki i syna mogą przybrać charakter dystansu emocjonalnego. W takiej sytuacji matka jest chłodna, niedostępna dla swojego dziecka, skoncentrowana jedynie na własnym życiu. Tak dzieje się, gdy np. oddaje się karierze zawodowej. Gdy matka całe dnie spędza w pracy, nie ma czasu na to, aby porozmawiać z synem o jego problemach i radościach. Nie może go też nauczyć otwartej komunikacji dotyczącej emocji. W rezultacie jej syn w dorosłym życiu może wybierać na partnerki kobiety emocjonalnie niedostępne, które nie potrafią go pokochać i okazać mu czułości. Te pełne ciepła i troski będą jawić mu się jako dziwne.
Matka uwodząca
Jeśli chodzi o relacje matki i syna, to bardzo rzadko dzieje się tak, aby zyskała ona charakter uwodzącej. Niestety, czasem tak się dzieje, gdy kobieta straci męża – ten odejdzie do innej kobiety lub umrze. Wówczas może zacząć traktować swojego syna jak partnera. Zwierzać mu się ze swoich trosk, oczekiwać jego pomocy w codziennych czynnościach. Najgorzej, gdy matka przestaje się krępować i paraduje przed synem w samej bieliźnie, prosi go o zapięcie naszyjnika etc. Wówczas zacierają się granice i nie jest to zdrowe.
Matka nienawidząca
Nienawidząca matka również stanowi problem w życiu chłopca. Czasem kobieta przeżywa wielką traumę i zaczyna obwiniać mężczyzn o całe zło tego świata. Jej podejście odbija się też negatywnie na relacji z synem. On również jest obwiniany o nielojalność, przedmiotowe traktowanie kobiet itp. Takie relacje matki i syna mogą zakończyć się katastrofalnie. Jej dziecko może popaść w depresję. Nawet jeśli tak się nie stanie, w dorosłym życiu syn może stać się zazdrosny i zaborczy, a także agresywny względem kobiet.
Nadopiekuńcza matka
Nadopiekuńcza matka nie wydaje się zła. W końcu kocha swojego syna i pragnie dla niego wszystkiego, co najlepsze. Niestety, jej postawa nie pozwala dziecku uzyskać zdrowej autonomii. Syn staje się jej przedłużeniem, nie potrafi funkcjonować samodzielnie, podejmować niezależnych decyzji. Często jest mu tak dobrze u mamy, że nie zamierza się od niej wyprowadzić. Jego bliskie relacje z nadopiekuńczą matką sprawiają, że kolejne kobiety od niego uciekają, bo nie widzą w nim równoprawnego partnera. Tutaj relacja matki i syna, chociaż jest bliska, również ma znamiona toksyczności.
Matka wystarczająco dobra
Psycholodzy uważają, że dziecko najlepiej rozwija się pod okiem matki wystarczająco dobrej. Takie, która zachowuje uważność, dostrzega potrzeby swojej pociechy i podejmuje dobre decyzje dla jej rozwoju. Oczywiście, ona również popełnia błędy, ale nie są one poważnego kalibru. Dostrzega swoje dziecko, ale realizuje też własne potrzeby.