Kiedy Instagram zawojował siecią, selfie stało się modą. Zdjęcia tego typu szybko zaczęły pojawiać się w Internecie. Powstają coraz to nowe usługi związane z selfie. Jedną z nich jest nietypowa kawa – kawa z selfie. Skusilibyście się na filiżankę?
Kawa w trendzie mediów społecznościowych
Kawa nieodzownie związana była z trendami. Nowe rodzaje kawy czy sposób jej podawania nieustanie się zmienia. We Włoszech modne jest cappuccino, a w Polsce wciąż króluje czarna kawa, choć coraz chętniej sięgamy po różnego rodzaju dodatki, wzbogacające smak tego kultowego napoju. Stał się one także elementem social media, pojawiającym się na licznych zdjęciach. Spotkanie przy kawie, w XXI wieku musi być uwiecznione na Instagramie czy Facebooku, podobnie jak sama kawa, jej kubek, sposób podania czy etapy przygotowania. W tym roku pisaliśmy o kawie z jadalnym brokatem. Brokatowa kawa skradła serca kawoszy, za sprawą oryginalnego wyglądu. Trudno byłoby oprzeć się błyszczącej piance, przypominającej bardziej piękny materiał niż kawę, nadającą się do picia. Lecz nie tylko brokat opanował trendy. Coś bardziej efektownego pojawiło się w kawiarniach i to nie tak dawno temu.
Kawa z selfie – stary nowy trend
Tuż przed tegorocznymi świętami Bożego Narodzenia media zainteresowały się nietypową ofertą jednej z londyńskich kawiarni. Kawa z selfie, czyli selfieccino okazała się prawdziwym hitem. Przy takim wydaniu kawy, zwykłe cappuccino to już przeżytek. Selfieccino to cappuccino z nadrukowanym selfie. Kawa w pełni nadaje się do spożycia. Jej przygotowanie zajmuje kilka minut. Wykonane selfie jest nadrukowywane na piankę kawy lub czekolady, która sprzedaje się jak świeże bułeczki. Kawy stały się hitem, podobnie jak ich zdjęciach w mediach społecznościowych. Lecz to nie nowość, po którą musimy lecieć aż do Wielkiej Brytanii. Kawa z selfie pojawiła się także w naszym kraju, dokładnie w Szczecinie w roku 2016. Jedna z tamtejszych kawiarni, jako pierwsza w Polsce wprowadziła do swojej oferty nietypową kawę, z nadrukowanym selfie. Zamówić można tam było kawę nie tylko ze zdjęciem, ale np. logo firmy czy znakiem zodiaku. Trzeba przyznać, że taka kawa to świetny chwyt marketingowy. Napój przygotowywany jest dosłownie w jeden moment. Zdjęcie drukowane jest na piance przez specjalną drukarkę, wykorzystującą barwniki spożywce. Dzięki nim kawa jest pyszna i efektowna. Aż szkoda pić, by nie zepsuć zdjęcia. Taka kawa z selfie była serwowana dla klientów kawiarni w każdy poniedziałek.
Kawa z selfie nie dziwi w dobie social media. Nasze życie w dużej mierze toczy się w sieci. Stąd takie przenikanie trendów, także do codziennych kwestii, takich jak podawanie kawy. Z selfie czy bez, kawa wciąż pozostaje dla wielu nieodłącznym elementem dnia. Najwyższy czas na przerwę i oczywiście na kawę. Macie ochotę?
Katarzyna Antos