Nawet w najlepszych domach zdarzają się rodzinne napięcia. Nikt nie jest idealny, co przy spotkaniu różnych charakterów i osobowości daje mieszankę wybuchową. Każdy z nas ma odmienne przyzwyczajenia, a czasem też światopogląd. To musi rodzić konflikty. W naszym artykule podpowiadamy, jak rozładować rodzinne napięcia.
Spis treści:
- Dlaczego rozmowa o emocjach jest trudna?
- Jakie korzyści przynosi wyrażanie emocji?
- Rodzinne napięcia często wynikają z nieporozumień
- Dlaczego trudne emocje też są nam potrzebne?
- Panowanie nad emocjami a rozmowa o nich. Dlaczego działa terapeutycznie?
- Jak rozładować rodzinne napięcia?
- Dlaczego tłumienie emocji nie popłaca?
- Szczera rozmowa kluczem do naprawy relacji
Dlaczego rozmowa o emocjach jest trudna?
Kluczową rolę odgrywa szczerość, na którą często trudno nam się zdobyć. Opowiadanie bliskim o emocjach nie jest łatwe. Po pierwsze, rzadko kto wykształcił w sobie taką umiejętność, nikt nie uczy tego w szkole, a rodzice często mają problem z wyrażaniem swoich uczuć. Zamiast przyjrzeć się komunikatom, jakie ze sobą niosą, odrzucają je lub pozwalają, aby emocje ich zalewały. Obie postawy są niewłaściwe. Po drugie, odsłaniając cząstkę siebie, ryzykujemy odrzucenie i brak zrozumienia. Po trzecie, rozmowa o emocjach bywa też krępująca dla członków naszej rodziny, którzy sami nie najlepiej radzą sobie z tą sferą życia.
Jakie korzyści przynosi wyrażanie emocji?
Choć wyrażanie emocji, nawet w kręgu rodzinnym, bywa trudne, to przynosi wymierne korzyści. Jeśli powiemy mamie, że jest nam przykro, gdy za każdym razem podcina nam skrzydła, uprawiając czarnowidztwo, początkowo musimy liczyć się z jej nieprzychylną reakcją. Z czasem jednak nasza rodzicielka może przemyśleć swoją postawę i ją zmodyfikować. Bardzo często matka nas kocha, dlatego próbuje ostrzec przez niebezpieczeństwem. W praktyce jednak przybiera to dość nieciekawą postać. Nikt nie lubi słuchać o tym, że skoro jego zarobki zależą od liczby zamówień, to z pewnością czeka go bieda z powodu inflacji. To nie buduje, lecz wpędza w stany lękowe i depresję.
Rodzinne napięcia często wynikają z nieporozumień
Rozmowa o emocjach pozwala lepiej zrozumieć potrzeby drugiej strony. Np. matka ma dla nas świetnie płatną pracę w urzędzie. Nas jednak nigdy nie interesowały powtarzalne czynności. Bardzo szybko nudziliśmy się, gdy jakieś zadanie nie stawiało przed nami nowych wyzwań. Warto z nią szczerze porozmawiać o tym, że jedną z naszych głównych potrzeb jest kreacja. Gdy robimy rzeczy twórcze, czujemy, że żyjemy. Monotonna praca wysysa z nas energię życiową i chociaż jest stabilna, to może nas wpędzić w depresję lub wypalenie zawodowe.
Dlaczego trudne emocje też są nam potrzebne?
Rodzinne napięcia często wynikają z ucieczki przed trudnymi emocjami. Wolimy udawać, że pewnych rzeczy nie widzimy, bo tak jest nam łatwiej żyć. Np. rodzic, który domyśla się, że jego syn jest gejem, może bać się tematów okołozwiązkowych, ponieważ te mogą potwierdzić jego przypuszczenia. Nasz mózg jest tak skonstruowany, że lubi pozytywne emocje. Te bowiem uruchamiają układ nagrody i wprawiają nas w stan euforii. Trudne emocje niemniej też są ważne. Wszystkie niosą ze sobą ważne przesłanie i pełnią funkcję adaptacyjną. Np. smutek pojawia się, gdy straciłyśmy coś, co było dla nas ważne, np. kontrakt, na którym nam zależało. To może rodzić poczucie niesprawiedliwości. Widzimy, że innym świetnie się układa w życiu zawodowym, a my tak dobrze nie mamy.
Panowanie nad emocjami a rozmowa o nich. Dlaczego działa terapeutycznie?
Czy wiesz, że już sama rozmowa o emocjach pełni funkcję terapeutyczną? Gdy je opisujesz, widzisz, z czego wynikają. To uspokaja. Np. zmagam się ze złością, ponieważ nie mogę doczekać się akceptacji ze strony klientów, przez co nie wiem, czy w tym miesiącu otrzymam wynagrodzenie za swoją ciężką wykonaną pracę. Jeśli opowiemy o tym bliskim, unikniemy sytuacji, kiedy to zalewają nas emocje, a my wylewamy je na zewnątrz, atakując pod byle pretekstem swojego partnera czy mamę.
Jak rozładować rodzinne napięcia?
Jeśli zastanawiasz się, jak rozładować rodzinne napięcia, musisz wiedzieć, że osoby, które opisują swoje emocje, w rzeczywistości lepiej nad nimi panują. Wiedzą bowiem, z czego wynikają. W rezultacie rzadziej krzywdzą swoich bliskich nagłymi wybuchami złości. Czasem warto też posłuchać tego, co ma nam do powiedzenia druga osoba. Dzięki temu zrozumiemy, w jak trudnym położeniu się znajduje i z czego wynikają jej emocje.
Dlaczego tłumienie emocji nie popłaca?
Tłumienie emocji to droga donikąd, o czym często przekonujemy się przy uroczystościach rodzinnych. Np. mamy dość tego, że ciotka z zagranicy wciąż wtrąca się do naszego życia. Lepiej wie od nas, gdzie powinnyśmy pracować i kiedy urodzić dziecko. To nas złości i potęguje gniew. Przez tłumienie emocji często już na tydzień przed rodzinną uroczystością czujemy nieprzyjemny ucisk w brzuchu, mamy problemy trawienne czy na wszystkich krzyczymy. Gdybyśmy postawiły jej wyraźną granicę i powiedziały, że nie zgadzamy się na to, aby oceniała i komentowała nasze wybory życiowe, to poczułybyśmy się znacznie lepiej. Wspólne spotkanie z okazji okrągłych urodzin babci przestałoby stanowić tak trudne i nieprzyjemne doświadczenie.
Szczera rozmowa kluczem do naprawy relacji
Jak rozładować rodzinne napięcia? Przede wszystkim trzeba się skonfrontować z sytuacją i zapytać samych siebie, skąd się biorą trudne emocje. Być może odczuwamy złość, bo nasz mąż ciągle odbiera telefony od swojej eks, przez co mamy wrażenie, że nadal tkwi w tamtej relacji. W takiej sytuacji warto nazwać rzeczy po imieniu. Jestem zła, że znowu z nią rozmawiasz. Za każdym razem, gdy się z nią kontaktujesz, mam wrażenie, że nie wyzwoliłeś się z jej wpływu i zbyt szybko związałeś się ze mną. Druga strona zyskuje realną szansę, aby zmienić swoje postępowanie lub się do niej odnieść.