Cukier spożywczy, czyli sacharoza, jest używany w kuchni od wielu lat. Jest tak powszechny łatwo dostępny, że nie potrafimy sobie wyobrazić, że był kiedyś na wagę złota. Warto się przyjrzeć bliżej gatunkom cukru.
Dawniej w Europie do słodzenia głównie używano miodu, gdyż cukier był kosztownym, zamorskim towarem. Wielkie głowy cukru wędrowały na stoły tylko najbogatszych mieszczan i szlachty. Efekty tego widać aż do dziś w krajach skandynawskich.
Dwór królewski, chcąc olśnić bogactwem, częstował gości słodkimi potrawami, wymuszając na kucharzach tworzenie coraz wymyślniejszych przepisów z towaru, którego mieli pod dostatkiem, czyli… ryb. Stąd w Szwecji, Danii i Norwegii do dziś największym rarytasem są słodkie śledzie czy łososie.
Dziś cukier pozyskujemy na skalę przemysłową, wiąże się to z odkryciem buraka cukrowego. Nie trzeba już sprowadzać zza morza cukru trzcinowego. Poznajmy bliżej historię cukru.
Cukier trzcinowy
Jego głównym składnikiem jest sacharoza. Otrzymywany jest z trzciny cukrowej, bez oddzielania melasy i kryształów. Barwa cukru waha się od złotawej aż do ciemnobrązowej. Cukier ten – w nierafinowanej formie – jest ważnym składnikiem wielu kuchni azjatyckich, kuchni meksykańskiej oraz kuchni krajów Ameryki Łacińskiej.
Cukier trzcinowy odkryli jako pierwsi mieszkańcy Nowej Gwinei. Z kolei mieszkańcy Indii jako pierwsi rozpoczęli jego produkcję jako artykułu spożywczego. W Europie w tym czasie do słodzenia nadal używano miodu.