Choć mogłoby się wydawać, że pandemia sprzyja bliskości i zachęca do erotycznych igraszek, to tylko początkowo obserwowano wzrost ochoty na seks. Potem libido w wielu parach gwałtownie spadało. Dlaczego uprawiamy mniej seksu?
Spis treści:
- Przemęczenie odpowiedzialne za spadek libido
- Brak czasu i miejsca na zbliżenie
- Brak tajemnicy zabija pożądanie seksualne
- Sprzeczne potrzeby seksualne
- Uzależnienie od seriali a brak seksu
- Dlaczego uprawiamy mniej seksu? Wszystkiemu winny stres
- Przemoc domowa a brak poczucia bezpieczeństwa
- Spontaniczny seks to mit!
Przemęczenie odpowiedzialne za spadek libido
U wielu osób po kilku tygodniach trwania pandemii stwierdzono spadek libido. Było to spowodowane przemęczeniem. Zaczęliśmy pełnić wiele różnych ról i to na niewielkiej powierzchni własnego mieszkania. Pomagaliśmy dziecku w nauce, pracowaliśmy zdalnie, pomagaliśmy starszym członkom rodziny zrozumieć obsługę smartfona, gotowaliśmy posiłki, bo nagle zamknięto wszystkie restauracje. Nadmiar obowiązków powoduje przemęczenie. To z kolei jest odpowiedziane za spadek libido. Młode matki często nie mają ochoty na seks, co nie podoba się ich partnerom. Prawda jest jednak taka, że czują się przeciążone ilością obowiązków spoczywających na ich barkach. Równy podział zadań sprzyja erotycznej relacji partnerów.
Brak czasu i miejsca na zbliżenie
Dom stał się szkołą, biurem, miejscem wypoczynku. Partnerzy musieli całe dnie spędzać ze swoimi dziećmi. Niestety, brak czasu i miejsca na zbliżenie sprzyja seksualnemu oddaleniu. Ponadto dużo trudniej wykrzesać z siebie siły, by stworzyć erotyczny nastrój, który sprzyja miłosnym uniesieniom w sypialni. Wolimy w ramach relaksu obejrzeć kolejny serial, niż poświęcić czas i energię na zabieganie o względy partnera.
Brak tajemnicy zabija pożądanie seksualne
Pożądanie seksualne opiera się na iskrach, które powstają wskutek pewnej dozy tajemnicy. Podczas pandemii zaczęliśmy ze sobą spędzać całe dnie. Zresztą i tak nie było czego robić. Galerie handlowe były zamknięte, podobnie jak kina czy restauracje. Przyjaciele nie chcieli się spotykać, bo bali się koronawirusa. Zaczęliśmy ze sobą spędzać całe dnie, nierzadko w jednym pokoju. Słyszeliśmy każdą rozmowę telefoniczną partnera. Gdzie tu miejsce na tajemniczość i pożądanie seksualne?
Sprzeczne potrzeby seksualne
Uprawiamy coraz mniej seksu, bo paradoksalnie coraz mniej o nim rozmawiamy. Kobiety pragną, aby mężczyźni domyślili się, jakie są ich potrzeby seksualne. Ba, zdarza się, że one same tego nie wiedzą. Nie poświęcają bowiem czasu na odkrywanie własnych stref erogennych i form pieszczot oraz stymulacji, które dostarczają im najwięcej przyjemności. Zdarza się też, że potrzeby seksualne są sprzeczne. On lubi seks oralny, ona nie przepada za nim. Jej marzy się czuły seks, on chciałby spróbować BDSM. W rezultacie obydwoje zaczynają się od siebie oddalać. Po co uprawiać seks, skoro nie przynosi on obopólnej satysfakcji?
Uzależnienie od seriali a brak seksu
Niestety, coraz więcej osób cierpi na uzależnienie od seriali. Tacy ludzie pochłaniają jeden odcinek za drugim. To łatwo dostępna i mało wymagająca przyjemność, która rzutuje negatywnie na nasze relacje z otoczeniem. Gdy oglądamy kolejną część przygód fikcyjnych bohaterów, tracimy czas, który moglibyśmy poświęcić partnerowi czy przyjaciołom. Nie mamy też ochoty na seks.
Dlaczego uprawiamy mniej seksu? Wszystkiemu winny stres
Pandemia wywołała ogromny stres. Zaczęliśmy się obawiać o zdrowie swoje i swoich najbliższych. Niepokoiły nas też kolejne lockdowny i niepewność jutra. Zaczęliśmy się obawiać, że przez epidemię stracimy miejsce pracy i źródło stałego dochodu. Stres powoduje, że nie mamy sił starać się o partnera, z którym jesteśmy w stałym związku. Chętnie natomiast szukamy relaksu w przygodnym seksie. Ten nie niesie ze sobą żadnych zobowiązań, nie trzeba się też przesadnie starać, wreszcie można odreagować.
Przemoc domowa a brak poczucia bezpieczeństwa
Niestety, pandemia nasiliła przemoc domową. Nawet w rodzinach, w których dotychczas nie występowała, nagle się pojawiła. Ofiary przemocy domowej doświadczają braku poczucia bezpieczeństwa. Bez tego fundamentu nie da się uprawiać satysfakcjonującego seksu. Do erotycznych zbliżeń potrzebne jest bowiem zaufanie, które znika wraz z doświadczeniem przemocy ze strony bliskiej osoby.
Spontaniczny seks to mit!
Pamiętajmy o tym, że spontaniczny seks to mit. Bardzo często trzeba się o niego postarać. Stworzyć miłą atmosferę, poprosić dziadków o to, aby zajęli się wnukami. Zadbać o własne ciało, poddać je depilacji. Przygotować sypialnię, zbudować erotyczny nastrój. To nie dzieje się samoistnie. Spontaniczny seks to coś, czego mogą doświadczyć nastolatki w liceum, ale nie małżonkowie z trojgiem dzieci.