rodzina

Rodzi się dziecko

Narodziny pierwszego dziecka wyznaczają kolejny etap życia rodzinnego, zaś ten, jak każdy inny, wiąże się z pewnymi koniecznymi zadaniami, przed jakimi staje młoda rodzina. Pierwszym z nich jest przystosowanie małżeństwa do przyjęcia dzieci. Wiąże się to dla młodych rodziców z przeorganizowaniem całego dotychczasowego życia, ze zmianą różnych nawyków, często także z koniecznością poniesienia pewnych strat w imię czegoś ważniejszego. Kobiety na tym etapie zmagają się ze zmianami fizycznymi i wieloma ograniczeniami – najpierw tymi związanymi z ciążą, później z konieczności opieki nad maleństwem. Czasem narodziny dziecka sprawiają, że matka niejako „rezygnuje z siebie” i całkowicie poświęca się dziecku. W ten sposób całą swoją energię emocjonalną kieruje na maleństwo, zapominając o tym, że podstawowym podsystemem rodzinnym jest jej małżeństwo.

Dziecko po raz pierwszy opuszcza dom

Tym, co odróżnia naszą populację od świata zwierząt, jest między innymi to, że człowiek opiekuje się dzieckiem przez długie lata. Związek mamy z małym dzieckiem jest tak silny, że często konieczność pójścia do przedszkola stanowi duży problem dla rodziny. Kiedy dziecko idzie do przedszkola czy do żłobka, a później do szkoły, nawiązuje swoje pierwsze pozarodzinne relacje emocjonalne. Rodzice muszą pogodzić się z tym, że od tej pory nie będą stanowili jedynych autorytetów, a ich dziecko właśnie poczyniło pierwszy duży krok w świat. Jest to czas, gdy dzieci nie tylko zaczynają osiągać coraz większą autonomię, lecz również nawiązuje relacje rówieśnicze i swoje pierwsze przyjaźnie. W kontekście rodzinnym jest to również czas, gdy młode mamy decydują się na powrót do życia zawodowego lub pozostania w domu.

Rodzina z dziećmi dorastającymi

rodzina

Gdy dzieci zaczynają wchodzić w wiek nastoletni, granice rodzinne stają się coraz bardziej elastyczne. Nastolatkowie stają się coraz bardziej autonomiczni, relacje między nimi a rodzicami przechodzą od asymetrycznych do bardziej partnerskich. Ważne jest, aby rodzice zapewnili swoim dorastającym dzieciom możliwość kształtowania własnej odrębnej tożsamości, stosownie do wieku ofiarowali mu coraz większą dozę wolności i możliwości samodecydowania, przy jednoczesnym zachowaniu gotowości do zaopiekowania się młodym człowiekiem, kiedy ten tego potrzebuje. Młodzi ludzie badający w tym wieku różne alternatywy co rusz oddalają się od swojego systemu, by w razie potrzeby wrócić do niego i „podładować baterie” niczym pisklęta wypuszczające się na coraz dalsze wyprawy, by wreszcie na dobre opuścić swoje gniazdo.