Nie bez powodu szminkę określa się mianem najlepszej przyjaciółki kobiety. Nic tak jak ona nie ożywia twarzy. Usta pomalowane pomadką stają się zmysłowe i kuszące. Jak spośród wielu szminek dostępnych na rynku wybrać właściwą?
Zarwałaś noc, wprowadzając poprawki do ważnego projektu? Wiele kobiet walkę z oznakami zmęczenia ogranicza do podkładu i korektora. Wyrównanie kolorytu skóry to podstawa, ale jeśli chcesz ją ożywić, powinnaś zaprzyjaźnić się z pomadką. Odpowiednio dobrany odcień sprawi, że ciężka noc stanie się twoją tajemnicą. Wiele kobiet uważa, że w szmince na ustach nie wygląda korzystnie. Może po prostu nie trafiły na swój kolor i właściwe wykończenie? Wszyscy wokół zgodnie twierdzą, że do twarzy ci w czerwieni, ale ty nie potrafisz się przełamać. Oswajanie koloru najlepiej rozpocząć od błyszczyka, ponieważ zapewnia on subtelniejszy efekt niż pomadka. Być może pewnego dnia uznasz, że nadeszła pora, aby odwiedzić drogerię i kupić swoją pierwszą, czerwoną szminkę.
Wykończenia pomadek – trudny wybór
Rynek kosmetyczny nieustannie się rozwija, firmy walczą o klientki, oferując im rozmaite wykończenia szminek. Nic dziwnego, że gdy przekraczasz próg drogerii, czujesz się przytłoczona i zagubiona. W tym szaleństwie jest jednak metoda. Zanim ekspedientka zaproponuje ci kilkanaście szminek, spróbuj określić swoje potrzeby. Zastanów się, czego oczekujesz od szminki. Czy zależy ci na mocnym kryciu, a może wręcz przeciwnie, preferujesz półtransparentny efekt? Masz wąskie usta, które chciałabyś powiększyć, a może zostałaś hojnie obdarowana przez naturę i możesz pochwalić się pełnymi wargami? Nie bez znaczenia jest również stan naszej cery. Po inne wykończenie sięgnie osoba, która boryka się z problemem spierzchniętych ust, a inne wybierze kobieta, która nie ma z nimi żadnych problemów.
Perłowe szminki
Perłowe pomadki budzą ogromne kontrowersje. Jedne kobiety je uwielbiają, a inne unikają jak ognia. Przyjęło się, że dojrzałe panie powinny wystrzegać się perły, ponieważ ta dodaje im lat. Czy tak jest w rzeczywistości? Niekoniecznie, zwłaszcza jeśli wybierzemy odpowiedni odcień. Perła optycznie powiększa usta, podczas gdy skóra warg w miarę upływu czasu wiotczeje. Wbrew pozorom pomadka z lśniącymi drobinkami wygląda lepiej niż jej matowa koleżanka. Perłowe szminki nie cieszą się najlepszą sławą. Wszystko przez lata 80. i 90., w których to można było spotkać je na bazarach i ustach gwiazd disco polo. Boisz się, że w perłowej pomadce będziesz przypominała własną karykaturę? Odpowiednio dobrany odcień stanowi klucz do sukcesu! Nie chcesz narażać się na śmieszność? Unikaj jasnych, perłowych pomadek. Pasują one nielicznym, większość kobiet wygląda w nich dziwnie.
Urok satynowych pomadek
Satyna stanowi swego rodzaju kompromis między perłą a klasycznym matem. „Mokre” usta zaskarbiły sobie sympatię milionów kobiet na całym świecie. Nic dziwnego, wszak satynowe pomadki stanowią doskonałe dopełnienie eleganckiej kreacji. W przeciwieństwie do matów nie wysuszają ust i nie podkreślają bruzd, stosunkowo łagodnie obchodzą się z suchymi skórkami. Satynowe pomadki nie zawierają nachalnych drobinek, toteż nie musimy obawiać się, że nasz makijaż stanie się obiektem pośmiewiska. Warto jednak pamiętać, iż to wykończenie nie należy do najtrwalszych, aczkolwiek wiele zależy od producenta. Niektóre satynowe szminki dłużej utrzymują się na ustach niż ich matowe siostry.