Optymizm to postawa, jaką przyjmujemy w konfrontacji z życiem i codziennymi problemami. Ci, którzy starają się myśleć pozytywnie, czują się szczęśliwsi i są zdrowsi. Natomiast pesymizm destrukcyjnie działa na nasz organizm. Jak optymizm korzystnie wpływa na zdrowie?
Optymizm chroni przed zawałem i chorobami serca
Osoby, które mają pogodne usposobienie i z nadzieją spoglądają w przyszłość, rzadziej zapadają na choroby układu krążenia. W ich przypadku zmniejsza się również ryzyko zawału. Niewątpliwie stres rozregulowuje naszą gospodarkę hormonalną. Wpływa negatywnie na różne narządy, w tym serce, które musi pompować krew w sposób niezwykle intensywny. Aby nie eksploatować nadmiernie naszego układu krążenia, zwłaszcza gdy jest to zbędne, warto nauczyć radzić sobie ze stresem. Zamiast zamartwiać się epidemią czy problemami gospodarczymi, lepiej zastanowić się, co możemy zrobić, aby się zabezpieczyć i po prostu cieszyć się życiem.
Optymizm zapobiega depresji
Osoby, które wierzą, że czekają ich dobre chwile, wszystko się ułoży, a w pracy czeka ich niejeden ciekawy projekt, rzadziej zmagają się z depresją. Niestety, ta choroba ciała i duszy dotyka coraz więcej Polaków. Jej rozwojowi sprzyja izolacja społeczna towarzysząca epidemii. Na szczęście to od nas zależy, jak podejdziemy do obecnej sytuacji. Możemy założyć, że skoro znamy zasady bezpieczeństwa i się do nich stosujemy, to nie grozi nam nic złego. Możemy w reżimie sanitarnym robić zakupy w sklepach odzieżowych, ciesząc się z mierzenia ubrań w lokalach zlokalizowanych wzdłuż głównych ulic.
Optymizm korzystnie działa na układ odpornościowy
U przeciętnego pesymisty obserwuje się wysoki poziom hormonów stresu, do których zaliczamy adrenalinę, noradrenalinę oraz kortyzol. Związki te sprawiają, że krew jest szybciej pompowana przez serce, szybciej oddychamy, ale też spowolnieniu ulega praca układu odpornościowego i pokarmowego. Im więcej się stresujemy, tym gorzej działa nasz system immunologiczny i łatwiej zapadamy na różnego rodzaju infekcje. Optymista, który wierzy, że stosując się do zasad bezpieczeństwa, uniknie infekcji i nic nie stoi na drodze, aby wychodził z domu, ma znacznie większe szanse uniknąć zakażenia.
Optymiści rzadziej cierpią na zaburzenia hormonalne
Nadmiar hormonów stresu rozregulowuje gospodarkę hormonalną. Optymiści stresują się dużo rzadziej, zazwyczaj tylko w tych sytuacjach, które naprawdę niosą ze sobą realne zagrożenie. W rezultacie ich gospodarka hormonalna działa sprawniej.
Optymistki łatwiej zachodzą w ciążę
Zapewne nie raz słyszałaś o parze, która starała się o dziecko. Młodzi ludzie odwiedzili wiele gabinetów, zapłacili specjalistom kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale nie doczekali się potomstwa. Gdy zrezygnowali ze starań, wrzucili na luz, nagle okres zaczął się spóźniać, a test ciążowy ukazał upragnione dwie kreski. Niestety, stres, jaki towarzyszy staraniom o dziecko, przyczynia się do wyrzutu kortyzolu, adrenaliny i noradrenaliny. Te z kolei hamują pracę układu rozrodczego, wysyłając mu sygnał – to nie czas na dziecko. Zatem nadmierne sfokusowanie się na ciąży i potomku może doprowadzić do problemów prokreacyjnych. Oddala nas od upragnionego celu.