Do kogo wędruje powieść oniryczna Marty Alicji Trzeciak pt. Dwadzieścia siedem snów? Nadeszła pora na rozstrzygnięcie konkursu.
Do zapomnianej przez świat wsi przyjeżdża młoda pisarka, która planuje rozpocząć pracę nad swoją najnowszą powieścią. Wynajmuje pokój u tajemniczej kobiety, zwanej przez miejscowych Szarą. Już pierwsze chwile pobytu u gospodyni pokazują dobitnie, że zarówno dom, jak i cała wieś kryją w sobie wiele sekretów.
Równolegle do fabuły prowadzonej na jawie czytelnik zostaje wprowadzony w świat niezwykle realistycznych snów pisarki. Pojawiają się w nich niby ci sami bohaterowie, których spotyka w świecie rzeczywistym, a jednak zupełnie odmienni od postaci rzeczywistych. Sny prowadzą pisarkę dalej niż jej dociekania na jawie. Podążając ich tropem, główna bohaterka zaczyna odkrywać zarówno tajemnice pobliskiego wzgórza, jak i sekrety skrywane przez mieszkańców całej wsi.
Pisarka pochłonięta swoimi dociekaniami nie zauważa nawet, że jej najnowsza powieść zaczyna pisać się sama. Każdy kolejny sen przynosi nowy rozdział, a zagadki rozwiązują się zarówno podczas jawy, jak i w czasie snu.
Ostatecznie główna bohaterka będzie musiała odpowiedzieć na pytania: Co wydarzyło się naprawdę, a co jej się tylko śniło? Kto jest bohaterem powstającej powieści? Czy przypadkiem nie jest tak, że pisarka to tylko postać z własnej książki?
Wygraj powieść Marty Alicji Trzeciak pt. Dwadzieścia siedem snów!
Aby zdobyć jeden z dwóch egzemplarzy powieści Marty Alicji Trzeciak pt. Dwadzieścia siedem snów, wystarczyło w sposób kreatywny odpowiedzieć na poniższe pytanie.
Jaki był Twój najzabawniejszy sen? Opisz go pokrótce.
Poniżej przedstawiamy nagrodzone odpowiedzi:
Jest ranek, dzień walentynek. Samolot z nami na pokładzie wzbija się w chmury. Pomiędzy chmurami, pomimo zimowej aury, przebijają się promyki słońca uśmiechając się do nas wesoło. Lądujemy na lotnisku w Paryżu. Przed lotniskiem czeka wytworna limuzyna a w niej przepiękny bukiet czerwonych róż z bilecikiem: „Dla najpiękniejszej kobiety na świecie z wyrazami miłości”, truskawki w czekoladzie i schłodzony szampan Dom Pérignon. Docieramy do przepięknych również zimą ogrodów Luwru. Spacerujemy objęci ogrodami Tuilerie chłonąc niesamowitą atmosferę Paryża, zanurzając się w jego klimacie emanującym miłością. Wieczorem wkraczamy w świat jak z bajki – wytworna kolacja w francuskiej restauracji. Kiedy płyniemy po parkiecie tańcząc do utworu Je T’aime czujemy skupione na sobie oczy innych gości, choć dla nas świat nie istnieje, jesteśmy tylko my dwoje. Kulminacją wspaniałego dnia i wieczoru jest nocne podziwianie Paryża z wieży Eiffla. Widoki zapierają dech w piersiach, podobnie jak słowa mojego ukochanego: „Kochanie czy zgodzisz się zostać moją żoną? Obiecuję Ci, że będziesz kochana i szczęśliwa jak w tej chwili a ja zawsze będę przy Tobie i będę wspierał Cię w chwilach dobrych i złych. Czy zgodzisz się?” I nie wiem, co było dalej, bo się obudziłam. To był piękny i zabawny sen, bo mężczyzny, który mi towarzyszył nie znałam, a nawet nigdy w życiu nie widziałam. Może to był proroczy sen… 🙂 A ten mężczyzna ze snów istnieje naprawdę… 🙂 – Ewa G., Zgierz.
Kiedyś śniło mi się, że rozmawiam po angielsku z Bushem – prezydentem USA. Rozmawiałam z nim, że nie chcę brać ślubu z Ivanem Komarenko. Byłam w białej sukni i tłumaczyłam, że nie chcę tego ślubu, a Ivan czekał wtedy na mnie przy ołtarzu. Dodam, że najdziwniejsze jest to, że ja nie znam angielskiego i nie lubię i nie słucham zespołu Ivan i Delfin 🙂 – Joanna S., Bielsk Podlaski.
Serdecznie gratulujemy laureatkom i zapraszamy do udziału w kolejnych konkursach.