W rytmie bicia serca – zmysłowe Walentynki na parkiecie
Zmysłowa salsa, romantyczne tango, chwytająca za serce bachata czy radosna cha cha. Każdy z rytmów zmieni wspólny wieczór nadając mu nutę niepowtarzalności i magii. Podobnie jak w przypadku zajęć fitness – prześledźcie ofertę szkół i kursów tanecznych i gdy znajdziecie coś atrakcyjnego, niewiele myśląc udajcie się na zajęcia. Nawet jeśli oboje jesteście na poziomie podstawowym – potraktujcie to jako okazję do odkrycia wspólnej pasji. Nic bardziej nie pobudza zmysłów i nie zbliża do siebie zakochanych ludzi niż energia i fluidy płynące z tańca (która za nas nie wzruszyła się na scenach Dirty Dancing, Zapachu Kobiety czy Zatańcz ze mną?). Nie martwcie się o umiejętności, nie przejmujcie się w brakiem znajomości kroków – wsłuchajcie się w siebie bo to wasze serca wybiją dla was najlepszy rytm.
Odrobina lata w środku zimy
Oboje tęsknicie za latem i związanymi z nim rozrywkami? Spędźcie 14 lutego na basenie, w aquaparku bądź SPA. Zafundujcie sobie odrobinę wakacyjnego klimatu, odwiedźcie wspólne saunę, wybierzcie się na masaż. Wiele firm tuż przed Walentynkami przygotowuje specjalne oferty, również dla tych bardziej aktywnych. Tak spędzony weekend na pewno was do siebie zbliży i dostarczy niezapomnianych wrażeń, dzięki którym łatwiej będzie wam wrócić do rzeczywistości. By przedłużyć klimat tak spędzonego wieczoru, przemyślcie opcję rezerwacji jacuzzi (idealne jeśli decydujecie się na ośrodek SPA) i zjedzenia w nim bardzo romantycznej kolacji.
Nie taka zima zła
W wielu regionach zima w tym roku nas nie rozpieszcza, zwłaszcza gdy mieszkamy w dużym mieście i dostrzegamy bardziej jej wady niż zalety. Są jednak miejsca (często bardzo blisko nas) w których uroki tej pory roku zapierają dech w piersiach, przywodząc na myśl iście bajkową scenerię. Skorzystaj z magii takich miejsc, dodaj do tego kategorię sportu i uzyskasz całkiem atrakcyjną opcję walentynkową!
Narty, snowboard bądź inne przejawy zimowego szaleństwa, jednocześnie zmęczą was i dodadzą pozytywnej energii. Zimne powietrze i niska temperatura podkręci waszą wytrzymałość i kondycję. Jeśli dodatkowo postawicie na spontaniczność ( ulepienie bałwana czy inne śnieżne zabawy, niekoniecznie zarezerwowane dla dzieci) nic więcej wam nie będzie potrzebne. Może jedynie kubek grzanego wina w romantycznej knajpce.
Niezależnie od tego na jaką opcję się zdecydujecie, pamiętajcie, że to wy budujecie atmosferę tego wieczoru. Nie dajcie sobie narzucić gotowych schematów, które bardzo często krępują jedną ze stron, są nienaturalne (żeby nie powiedzieć wymuszone). Znajdźcie wspólny sposób spędzenia tego dnia, wyjdźcie poza schematy i po prostu cieszcie się sobą.