Strefy erogenne to takie obszary naszego ciała, które są szczególnie wrażliwe na dotyk. Całowanie i pieszczenie niektórych miejsc sprawia, że przechodzi nas dreszcz rozkoszy. Dzieje się tak, ponieważ są one bogate w zakończenia nerwowe, których drażnienie wywołuje pobudzenie seksualne. Kobiece strefy erogenne nie ograniczają się do piersi i okolic intymnych – wrażliwe na stymulację obszary zajmują aż 15% naszego ciała! Które miejsca są najbardziej wyczulone na pieszczoty?
Każda kobieta ma własną erotyczną mapę swojego ciała. To, które miejsca są u nas wrażliwe na stymulację, jest kwestią bardzo indywidualną. Niektóre panie uwielbiają masaż stóp, inne wolą całowanie po szyi czy pieszczenie dłoni. Są jednak pewne miejsca, których dotykanie może rozpalić ogień w każdej z nas.
Gra wstępna – pieszczoty okolic głowy
Strefy erogenne to gęsto unerwione miejsca o cienkiej skórze. Z tego powodu drogę do szczytowania warto zacząć od pieszczot okolic głowy. Skóra na twarzy jest delikatna, dlatego większość kobiet lubi, gdy mężczyzna gładzi lub całuje jej okolice oczu, policzki oraz uszy. Najbardziej czułe na dotyk są oczywiście usta. Są tylko nieco mniej wrażliwe niż okolice intymne. Grę wstępną możemy zacząć od namiętnego pocałunku, a w trakcie zbliżenia nie zapominać o stymulacji ust przez lizanie ich, pogryzanie czy ssanie. To wielka przyjemność zarówno dla kobiety, jak i jej partnera. Część pań uwielbia także pieszczoty szyi i karku, wrażliwa może być też skóra pod brodą. Delikatne ssanie, gładzenie, a nawet dmuchanie na szyję mogą rozpalić w kobiecie pożądanie.
Przyjemne pieszczoty okolic torsu
Pieszczenie piersi jest wyjątkowo przyjemne dla kobiet, ale także bardzo rozpala ich partnerów. Niestety, mężczyźni często nie wiedzą, jak właściwie stymulować okolice biustu. Często zbyt gwałtownie ściskają piersi, przez co pieszczota przestaje być przyjemna dla ich partnerki. Najbardziej wrażliwym miejscem biustu są brodawki piersiowe, dlatego by sprawić kobiecie rozkosz, panowie powinni stymulować je palcami lub językiem. Odpowiednie pieszczoty mogą nawet doprowadzić kobietę do orgazmu sutkowego. Wielu panów nie myśli za to o dotykaniu kobiecych pleców, skupiając się na bardziej atrakcyjnym przodzie ciała. A to błąd – na plecach znajduje się wiele zakończeń nerwowych, dlatego warto je drapać, gładzić i masować. Część pań preferuje też pieszczenie dłoni, ramion oraz okolic brzucha.
Kobiece strefy erogenne – dół ciała
Zanim dojdziemy do miejsc intymnych, nie możemy pominąć pośladków oraz nóg kobiety. Mężczyźni uwielbiają klepać i pieścić kobiecie pupy. Im bliżej odbytu, tym więcej zakończeń nerwowych i więcej przyjemności z pieszczot. Wrażliwe na dotyk mogą być także nogi, a szczególnie wnętrze ud i zgięcia kolan. Tutaj skóra jest cienka, a całowanie czy muskanie palcami tych okolic jest bardzo stymulujące. Panowie często pomijają zupełnie kobiecie stopy, a przecież ich masaż nie tylko relaksuje, ale także pobudza zmysły. Warto sprawdzić, czy dla nas także pieszczenie tych mniej oczywistych miejsc jest podniecające
Punkt kulminacyjny – okolice intymne
Najbardziej erogennym punktem kobiecego ciała bez wątpienia jest łechtaczka. Choć wiele mówiło się o „guziczku rozkoszy”, czyli punkcie G, okazało się, że nie dla każdej kobiety stymulowanie tego miejsca sprawia przyjemność. Teoretycznie powinien on znajdować się na przedniej ściance pochwy, 4 cm od jej wejścia. Nie wszystkie panie jednak uważają pieszczoty w tym miejscu za przyjemne. Za to praktycznie każda kobieta jest wrażliwa na dotykanie łechtaczki. Pieszczenie jej dłońmi, językiem czy penisem może doprowadzić partnerkę do silnego orgazmu. Oczywiście, aby do tego doszło, kobieta musi być podniecona i chętna do zbliżenia, inaczej dotykanie wrażliwej łechtaczki może sprawić jej ból. Dlatego czułości warto zacząć od stymulowania innych stref erogennych, a czułe okolice intymne zostawić na koniec.
Karolina Solga