Często słyszę opinie, że osobny urlop to początek końca małżeństwa czy związku. Moim zdaniem jest to bardzo mylna opinia. Jeśli ktoś będzie chciał zdradzić czy wdać się w długotrwały romans, może to zrobić właściwie każdego dnia. Jeśli ufamy partnerowi, a on nam, to nie przejmujmy się uwagami „życzliwych”, kąśliwymi uwagami teściowej czy lamentami własnej mamy.

Urlop ma być czasem naładowania swoich wewnętrznych baterii. To czas spełniania swoich marzeń i realizowaniu własnych planów, przy akceptacji swojej połówki. Nie jest to czas spełniania oczekiwań innych. Pamiętajcie o tym planując swoje wakacje.

Sabina Sosnowska