Urlop osobno

Urlop można jednak spędzać osobno. Muszę przyznać, że troszkę mnie denerwuje to, iż często jest on przedstawiany jako odpoczynek od siebie i sposób na rozwiązanie problemów małżeńskich. Owszem, są takie przypadki, ale przecież i tak wrócimy później do rzeczywistości i spotkamy się ze swoim partnerem w domu. Jeśli nie ma porozumienia od miesięcy czy lat, to 2-tygodniowa rozłąka raczej nie pomoże (choć oczywiście są wyjątki).

Osobny urlop jest doskonałym wyjściem wtedy, kiedy mamy z partnerem zupełnie inne zainteresowania i pasje, a darzymy się zaufaniem. Osoba, która boi się wody, nie pojedzie nurkować. Inna, która ma lęk wysokości, nie pojedzie wspinać się w góry. Ale czy w takich sytuacjach, jedna osoba musi się dostosować? Oczywiście, że nie. Wiele par na urlopy wyjeżdża osobno i sobie chwali taki system. Jadą wtedy zazwyczaj z grupą podobnych do siebie zapaleńców i oddają się swojej pasji. A w tym czasie ich partner jadzie tam, gdzie również będzie robił to, co lubi.