Oszczędzam na ciężkie czasy, na zimę robię przetwory, zawsze mam w domu zapas makaronu, ryżu, mąki i cukru, (wiem, to nie jest do końca normalne i nie, wcale się nie spodziewam wybuchu wojny w każdej chwili), a jakoś nigdy nie miałam zrozumienia dla kolekcjonerów znajomości na portalach społecznościowych. Tylko czy przypadkiem nie ma jakiejś metody w tym szaleństwie? No bo przecież bez zapasu cukru można jakoś przeżyć, a bez bliskich ludzi? Za rok kolejne urodziny przyjaciółki z fajną znajomą. Wtedy będę przygotowana. W końcu zostało mi jedenaście miesięcy i dwa tygodnie na zastanowienie się, jak ją poprosić o numer telefonu.

O autorce

Dominika Hilszczańska jest matką dwóch synów, psa i serialu telewizyjnego Licencja na wychowanie. Ma żyłkę pirata drogowego, ostry język i złote serce.