Zaczyna się od spadku nastroju, co wiele osób zwala na pogodę. Potem dochodzą negatywne myśli, poczucie niemocy i brak dowartościowania. A wszystko to może prowadzić do autodestrukcji. Nie niszcz siebie! Zobacz, czego nie robić, z czym skończyć, by nie zniszczyć samej siebie…
Autodestrukcja, depresja i inne problemy
Miewamy gorsze dni, każdy je ma. Nigdy nie jest kolorowo non stop, nawet, jeśli bardzo tego pragniemy. Lecz po gorszym okresie zwykle wychodzi słońce, człowiek podnosi się z dołka i zaczyna żyć pełnią życia. Niestety nie zawsze. Współczesne społeczeństwo nie radzi sobie z natłokiem problemów, nawet tych najbardziej błahych. Wtedy nietrudno o zachwianie równowagi psychicznej i załamanie. Coraz częściej ludzi w różnym wieku dotyka depresja, nerwice czy autodestrukcja. Z pozoru uśmiechnięci ludzie kryją pod maską problemy, z którymi muszą się mierzyć. Nie mówią o tym głośno, a jeśli już, to zwierzają się tylko tym, którym najbardziej ufają. Sami przyczyniamy się do takich działań, które negatywnie wpływają na naszą psychikę. Jak niszczymy siebie?
Negatywne myślenie
„Nic mi się nie uda”, „Jestem beznadziejna”, „Nie mogę tego zrobić” – znasz to z własnego życia? Jedyne czego nie możesz, to krzywdzić siebie samej. Negatywne myślenie to nasz wielki wróg, dlatego warto unikać go jak ognia. Trzeba wierzyć, że wszystko się uda, nawet gdy inni są przeciwni. Na przekór wszystkiemu i wszystkim. Negatywne myśli kłębią się w głowie i sprawiają, że widzimy świat w czarnych barwach, a on ma przecież wiele kolorów. Nigdy nie mów, że nie dasz rady czegoś zrobić, nie zapominaj, że jesteś silna i przede wszystkim wyjątkowa.
Zaniedbanie siebie
W duecie z negatywnymi myślami idzie zaniedbanie siebie – nie tylko wnętrza, ale także wyglądu, formy. W trudnej sytuacji wolimy schować się w dresie w czterech ścianach, niż wyjść z domu. Jeśli staje się to naszą codziennością, musimy coś z tym zrobić. Najgorzej zapomnieć o umyciu włosów, makijażu, ulubionej sukience czy codziennym biegu. A przecież to są rzeczy, które podnoszą samoocenę, dodają nam poczucia piękna i pewności siebie. Tego właśnie najbardziej potrzeba w trudnych chwilach. Dlatego nałóż makijaż, załóż sukienkę i wyjdź z domu. Zobacz, że piękniejsza ty, możesz poczuć się o niebo lepiej.
Użalanie się nad sobą
Wieczne marudzenie to domena niektórych osób. Użalanie się nad sobą nie wnosi kompletnie nic w nasze życie. Nie sprawia, że jest nam lżej. Osoby autodestrukcyjne mają ku temu skłonności. Robią z siebie ofiary, by inni zwrócili na nie uwagę. Nikt nie będzie chciał kontaktować się z użalającą się nad sobą kobietą. Nie możesz płakać i wołać, jaka jesteś nieszczęśliwa. Zrób coś z tym, porzuć te wszystkie żale i sprawdź, że możesz żyć inaczej.
Nadużywanie używek
Wraz z autodestrukcją idą używki – papierosy, alkohol, narkotyki. Pojawiają się w życiu niczym lek, który ma łagodzić cierpienie, depresję. W efekcie jeszcze bardziej ją pogłębia. Przynosi zaledwie marną chwilę ukojenia, uzależnia i ciągnie na najgorsze dno. Trudno się z niego wydostać, zwłaszcza samemu. Łatwo popaść w nałóg, sącząc każdego dnia ulubione wino. Im wcześniej zdasz sobie sprawę z tego, co robisz i do czego to prowadzi, tym lepiej dla ciebie.
Zaburzenia odżywiania
Oprócz używek, prawdziwą zmorą są zaburzenia odżywiania. Nimi także można zniszczyć siebie i to dosłownie. Ile znanych osób publicznie przyznało się do takich problemów? Anoreksja czy bulimia nie są rozwiązaniem na kłopoty. Nerwowe zajadanie stresu czy głodzenie się na siłę niszczy organizm i psychikę. Ta droga prowadzi donikąd i trzeba ją zmienić jak najszybciej.
Katarzyna Antos