peptydy w kosmetykach
Zdjęcie autorstwa Anna Shvets z Pexels

Czy wiesz, że peptydy w kosmetykach mają do odegrania bardzo znaczącą rolę? Niegdyś trwała dyskusja, czy te cząsteczki w ogóle mogą wniknąć w głąb skóry. Warto jednak podkreślić, że peptydy to nie białka, lecz krótkie łańcuchy aminokwasowe, które składają się maksymalnie ze 100 malutkich cegiełek, jakimi są aminokwasy. Na dodatek biotechnologia i kosmetologia to prężnie rozwijające się dziedziny nauki, które nieustannie opracowują nowe technologie. Te poprawiają zdolność substancji aktywnych zawartych w kosmetykach do przenikania w głąb skóry. Jaką rolę pełnią peptydy w kosmetykach?

Spis treści:

  1. Jakie działanie pełnią peptydy w kosmetykach?
  2. Kosmetyki z peptydami – dlaczego wielkość cząsteczek ma znaczenie?
  3. Matrixyl, czyli pierwszy peptyd o działaniu anti-aging
  4. Neuropeptydy alternatywą dla botoksu?
  5. Co dają nam kosmetyki z peptydami?
  6. Kiedy peptydy w kosmetykach działają?
  7. Czy kosmetyki z peptydami są bezpieczne?
  8. Kuracja z peptydami – kiedy widoczne są rezultaty?
  9. Peptydy pod oczy i nie tylko – poznaj ich różnorodność

Jakie działanie pełnią peptydy w kosmetykach?

Peptydy w kosmetykach nie bez powodu są do nich dodawane. Te krótkie łańcuchy aminokwasowe uczestniczą w komunikacji między komórkami. Za ich pośrednictwem wysyłane są konkretne sygnały. Niestety z wiekiem, gdy organizm starzeje się, komunikacja komórek nieco zwalnia. Efektem jest spadek syntezy kolagenu, elastyny czy kwasu hialuronowego. Te składniki mają do odegrania ważną rolę w naszej skórze. Kolagen i elastyna to białka podporowe skóry. Natomiast kwas hialuronowy to humektant, który wiąże cząsteczki wody i nawilża naszą skórę. W rezultacie potrzebujemy dostarczyć peptydy z zewnątrz. Muszą to być wyspecjalizowane łańcuchy aminokwasów, które wyślą konkretny sygnał, np. dadzą znać komórkom, aby te syntetyzowały więcej kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego.

Kosmetyki z peptydami – dlaczego wielkość cząsteczek ma znaczenie?

W laboratoriach firm kosmetycznych trwa nieustanny wyścig. Każda z nich pragnie opracować jeszcze lepsze peptydy. Takie, które wyślą konkretny sygnał komórkowy, który przyczyni się do spowolnienia procesów starzenia się skóry i formowania zmarszczek. Ważne, aby syntetyczny peptyd był na tyle mały, iż bez problemu wniknie w głąb skóry, gdzie będzie mógł ujawnić swoje dobroczynne oddziaływanie.

Matrixyl, czyli pierwszy peptyd o działaniu anti-aging

Jako pierwszy rynek kosmetyczny zawojował Matrixyl. Pod tą nazwą handlową kryje się peptyd dodawany do produktów przeciwzmarszczkowych, który wysyła komórkom sygnał – wytwarzajcie więcej kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego. Krótko mówiąc, Matrixyl, przyczynia się do wzrostu syntezy białek strukturalnych skóry oraz substancji wiążącej wodę. Cera staje się bardziej elastyczna i lepiej nawilżona, przez co drobne zmarszczki mimiczne ulegają wypełnieniu i stają się mniej widoczne.

Neuropeptydy alternatywą dla botoksu?

Ostatnio ogromną popularnością cieszą się neuropeptydy. Niektórzy wiązali z nimi duże nadzieje, iż zastąpią botoks, a przy tym okażą się dużo mniej inwazyjne. Te służą do wysyłania mięśniom twarzy komunikatu – nie kurczcie się tak mocno. Ich intensywne skurcze prowadzą bowiem do pogłębiania zmarszczek mimicznych, co tylko dodaje nam lat. Wprawdzie neuropeptydy dają bardzo dobre rezultaty, lecz nie zastąpią botoksu. Ten dużo mocniej wygładza skórę.

Co dają nam kosmetyki z peptydami?

Jakie zalety mają peptydy w kosmetykach? Okazuje się, że usprawniają komunikację międzykomórkową, w tym wysyłanie informacji między naskórkiem a skórą właściwą. Wszystko to prowadzi do redukcji zmarszczek mimicznych, poprawy jędrności skóry poprzez wzrost syntezy białek strukturalnych, czyli kolagenu i elastyny. Peptydy w kosmetykach przyczyniają się również do wzrostu nawilżenia cery, gdyż stymulują produkcję kwasu hialuronowego. Ich regularne stosowanie sprawia, że owal twarzy ulega wyraźnej poprawie, przez co wyglądamy młodziej i atrakcyjniej.

Kiedy peptydy w kosmetykach działają?

Okazuje się, że kluczowe znaczenie ma tutaj stężenie substancji aktywnych. Gdy peptydów jest za mało lub są one za ciężkie i nie mogą wniknąć w głąb skóry, nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Kilkuprocentowe stężenie peptydów o małej masie cząsteczkowej daje nadzieję, iż te usprawnią komunikację międzykomórkową i ujawnią działanie anti aging.

Czy kosmetyki z peptydami są bezpieczne?

Kosmetyki z peptydami są dużo łagodniejsze od kuracji z kwasami czy pielęgnacji z użyciem retinoidów. W przeciwieństwie do wspomnianych substancji aktywnych łańcuchy aminokwasowe nie wykazują działania drażniącego. Nie powodują też łuszczenia skóry. Mogą stosować je te osoby, którym nie służy witamina C, pochodne witaminy A czy kwasy AHA, BHA, PHA. Choć można stosować peptydy i kwasy, to najlepiej jedne nakładać rano, a drugie wieczorem. Nigdy nie używajmy ich naraz, bo możemy uzyskać efekt daleki od zamierzonego.

Kuracja z peptydami – kiedy widoczne są rezultaty?

Aby ocenić, czy kosmetyki z peptydami naprawdę działają, musimy stosować je codziennie od 4 do 12 tygodni. W tym czasie powinnyśmy dostrzec realną poprawę stanu cery.  Jeśli ta nie nastąpi, warto rozejrzeć się za innym produktem. Być może peptydów jest w stosowanym przez nas produkcie za mało lub ich masa cząsteczkowa uniemożliwia penetrację.  Nie zrażajmy się jednak brakiem efektów po tygodniu czy dwóch. Kuracja peptydami uczy bowiem cierpliwości.

Peptydy pod oczy i nie tylko – poznaj ich różnorodność

Na rynku znajdziemy peptydy pod oczy, które mają za zadanie zmniejszyć widoczność kurzych łapek. Oprócz tego możemy kupić kremy z neuropeptydami, które skłaniają mięśnie twarzy do mniej intensywnych skurczy, co spłyca istniejące zmarszczki mimiczne. Rynek kosmetyczny oferuje też peptydy poprawiające elastyczność skóry. Wybór jest ogromny. Ponadto w jednym kosmetyku można znaleźć kilka peptydów o różnym działaniu, co poprawia jego skuteczność.