Sierpień to miesiąc, w którym Polacy chętnie biorą ślub. Wynika to z kilku powodów. Z jednej strony sierpień jest ciepły, więc można być w miarę pewnym dobrej pogody. Z drugiej ma literkę „r” w nazwie, która ma zapewniać szczęście nowożeńcom. Zanim jednak dojdzie do ślubu, wiele z nas zastanawia się, ile osób zaprosić na wesele.
Spis treści:
- Huczne wesele ważniejsze niż ślub?
- Jak zorganizować wesele? Zgodnie z własną wolą
- Ile osób zaprosić na wesele?
- Dlaczego na wesele warto zaprosić przyjaciół niż dawno niewidzianych krewnych?
- Kameralne wesele
- Obiad dla najbliższych, czyli nowoczesny ślub
Huczne wesele ważniejsze niż ślub?
Pandemia pokazała, komu zależało na sformalizowaniu związku, a kto wolał się z tym wstrzymać do momentu odmrożenia branży weselnej, ponieważ zależało mu na hucznej zabawie. Psycholodzy uważają, że wielu Polaków zrezygnowało ze ślubu, ponieważ ten stanowi tylko pretekst do spotkania w większym gronie.
Jak zorganizować wesele? Zgodnie z własną wolą
Jedni z nas uwielbiają huczne wesela, drudzy wolą żyć w związku nieformalnym, byle nie musieć organizować imprezy na tak dużą skalę. Jednak to, ile osób zaprosić na wesele, pozostaje naszą sprawą. Nie powinniśmy tutaj unikać naciskom ze strony rodziców czy dziadków. To nasze święto, zatem mamy prawo przeżyć je tak, jak nam to pasuje.
Limity gości weselnych
Planowanie wesela na dużą skalę jest dziś dość ryzykownym posunięciem. Wynika to z faktu, iż sytuacja epidemiczna w kraju nieustannie się zmienia, przez co z dnia na dzień mogą pojawić się nowe obostrzenia i limity gości weselnych, a nawet kolejny lockdown. Wszystko to sprawia, że niektórzy przełożyli ślub na bliżej nieokreśloną przyszłość, a drudzy znacznie go przyspieszyli, by zdążyć z weselem do końca wakacji. Niewątpliwie do września nie musimy obawiać się ponownego zamrażania gospodarki.
Ile osób zaprosić na wesele?
Jeśli jednak zastanawiasz się, ile osób zaprosić na wesele, radzimy szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie, kogo chciałbyś widzieć u swojego boku w tym wyjątkowym dniu. Nie myśl o tym, kogo wypada gościć, bo to członek rodziny, bo wcześniej nas zaprosił do siebie na uroczystość. Skup się tylko na tym, z kim chcesz świętować ten wyjątkowy dzień w swoim życiu. Odpowiedź powinna płynąć z twojego wnętrza. Jeśli chcesz zrobić huczne wesele, wspaniale. Gdy planujesz zaprosić tylko rodziców, dziadków i przyjaciół, również nie ma w tym nic złego. Może się też okazać, że planujesz zaprosić dużo osób, jednak samych krewnych będzie stosunkowo niewielu. Często w dniu ślubu spotykamy się całą rodziną, jednak nie wszyscy są nam bliscy. Czasem więcej znaczy dla nas koleżanka ze studiów czy z pracy niż dawno niewidziana ciotka, która nic nie wie o naszym życiu. Warto zrozumieć, że nic nikomu nie jesteśmy winni. Nie musimy organizować wesela na 200 osób, zapraszając wszystkich wujków i kuzynów, bo tak wypada, gdyż mamy do czynienia z rodziną.
Dlaczego na wesele warto zaprosić przyjaciół niż dawno niewidzianych krewnych?
Pamiętaj, że to, ile osób zaprosić na wesele, to wasza decyzja. Para młodych sama musi dokonać wyboru. Nie powinna w tym zakresie ulegać namowom rodziców. Ci mieli bowiem już własną imprezę, decydowali o jej kształcie. To wasze wesele, więc wasza wizja tego wyjątkowego dnia. Nierzadko para młoda sama płaci za wesele, bez sensu, by zaciągała ogromny kredyt, by gościć dawno niewidzianych wujków i kuzynów.
Kameralne wesele
Jeśli zastanawiasz się, ile osób zaprosić na wesele, pomyśl, z iloma utrzymujesz bliski kontakt. Psycholodzy twierdzą, że zazwyczaj mamy do 6-8 prawdziwych przyjaciół, utrzymujemy też bliski kontakt tylko z niektórymi krewnymi. Może warto poprzestać tylko na tych osobach, wszak ślub to niezwykle intymna uroczystość. Ten wyjątkowy dzień powinniśmy spędzić w gronie najbliższych.
Obiad dla najbliższych, czyli nowoczesny ślub
Nie tylko wybór gości weselnycy nastręcza sporo trudności. Wiele z nas ma problem z określeniem charakteru imprezy. Z jednej strony wszyscy naciskają nas na huczne wesele, z drugiej niektórzy z nas preferują obiad w restauracji. Pamiętajmy, że każdy jest inny. Mamy prawo nie lubić hucznych wesel i lepiej czuć się w kameralnym gronie, jedząc wspólny posiłek.