Wypalenie zawodowe to temat, który został gruntownie zgłębiony i zbadany. Natomiast niewiele osób zetknęło się z pojęciem wypalenie rodzicielskie. Tymczasem, jak pokazują badania, Polki często borykają się z tym problemem. Wypalenie rodzicielskie w większym stopniu dotyka tylko Amerykanek i Belgijek.
Wypalenie rodzicielskie pojawia się u tych osób, które wystartowały z wysokiego poziomu. Tak bardzo zaangażowały się w opiekę za dzieckiem i pogoń za perfekcją, że w pewnym momencie ich układ nerwowy nie wytrzymuje, staje się przeciążony. Warto pamiętać, że aby doszło do wypalenia, najpierw trzeba się do czegoś zapalić. Osoby, które podchodzą do macierzyństwa mniej idealistycznie, nie zmagają się z problemem wypalenia rodzicielskiego.
Po czym poznać wypalenie rodzicielskie?
Jeśli czujesz, że nie jesteś wystarczająco dobrym rodzicem i przynajmniej raz w tygodniu myślisz o tym, że zupełnie nie nadajesz się do tej roli. Na dodatek borykasz się z uczuciem przytłoczenia, a na myśl, że znowu czeka cię opieka nad dzieckiem, nie chce ci się wstawać z łóżka, to prawdopodobnie borykasz się z wypaleniem rodzicielskim. Jest ono dużo gorsze od wypalenia zawodowego, ponieważ w tym drugim przypadku zawsze możesz się udać na urlop, wyjechać za granicę, zmienić pracę na inną. Decyzji o rodzicielstwie nie da się cofnąć. Dopóki dziecko nie osiągnie pełnoletniości, jesteśmy za nie w pełni odpowiedzialni.
Dlaczego jesteśmy zmęczone opieką nad dzieckiem?
Wypalenie rodzicielskie częściej dotyka kobiety, które same opiekują się dzieckiem. Mąż jest zapracowany, dziadkowie aktywni zawodowo lub mieszkają daleko. W rezultacie kobieta nie ma co liczyć na niczyje wsparcie. Jest sama z każdym problemem. Gdy dziecko płacze, musi je uspokajać. Gdy jest chore, odciągać wydzielinę z nosa aspiratorkiem. Na dodatek matka musi mieć cały czas oczy dookoła głowy. Jakby tego było mało, wiele kobiet pozuje na idealne mamy. W rezultacie, gdy jesteśmy sfrustrowane, nie mamy się komu pożalić. Mamy wrażenie, że jesteśmy jedynymi osobami, które nie radzą sobie z rolą matki. Czujemy się winne, gdy wybuchniemy i nakrzyczymy na dziecko. Ponadto od matek zawsze wymaga się bycia perfekcyjną. Trzeba dbać o rozwój dziecka, dołożyć wszelkich starań, aby nie wyniosło ono z dzieciństwa żadnych traum.
Jak zapobiec wypaleniu rodzicielskiemu?
Jeśli chcesz zapobiec wypaleniu rodzicielskiemu, musisz zerwać z mitem idealnej matki. Wystarczy, że będziesz dostatecznie dobra. Opiekuj się dzieckiem, ale nie przejmuj się, gdy zamiast własnoręcznie przygotowanej zupki podasz mu taką ze słoiczka. Naucz się prosić o pomoc. Pamiętaj, że dziecko ma też ojca, który powinien mu poświęcić czas, abyś ty mogła odpocząć. Znajdź czas tylko dla siebie. Wyjdź na miasto z przyjaciółkami, poczytaj książkę, pojedź do centrum handlowego na wyprzedaże. Nie czuj się winna. Masz prawo do własnego życia i zostawienia czasem malucha pod troskliwą opieką ojca. Nawet jeśli ten założy skarpetki maluchowi na lewą stronę, to przecież dziecko nijak na tym nie ucierpi. Bierz przykład z partnera i nie przejmuj się tym, gdy nie dościgniesz ideału.