Ładni ludzie boją się jeszcze upływającego czasu. Dlaczego? Dlatego, że często swoje poczucie wartości opierają na urodzie, a skoro uroda przemija i pojawia się coraz więcej zmarszczek, to i poczucie wartości konsekwentnie maleje. Uroda nie jest więc gwarancją bycia pewnym siebie, zadowolonym i szczęśliwym.

Ja również czasami czuję ukłucie zazdrości, kiedy widzę piękną osobę. Sama raczej nie wpisuję się w ten kanon – nie jestem wysoka, mam krótsze włosy, moje nogi nie sięgają do nieba. Ale to nie znaczy, że jestem sfrustrowana. Swoje poczucie wartości opieram na swoich zaletach, a wiedza o moich wadach nie sprawia, że jestem nieszczęśliwa.

Zauważyłam jednak, że niektóre panie wręcz czekają na potknięcie pięknej osoby – jest to podyktowane zazdrością w myśl zasady, że skoro ma urodę, to niech jej w innych sferach życia nie wyjdzie. Moim zdaniem – szkoda życia na takie zachowania. Cieszmy się ze swojego piękna – i tego wewnętrznego, i zewnętrznego. A jeśli w to wątpimy, to spójrzmy w oczy naszym mężczyznom, dzieciom czy wnukom – oni kochają nas bezwarunkowo.

Sabina Sosnowska