Korzystamy z portali społecznościowych każdego dnia. Niektórzy nie wyobrażają sobie życia bez profilu na Facebooku czy innym portalu tego typu. Social media zawładnęły naszym życiem, a my bez żadnych zahamowań publikujemy w nich swoje dane. Takie zachowanie jest dla nas dość ryzykowne. Czego nie udostępniać na Facebooku?
Życie na Facebooku
Wirtualny świat jest częścią naszego życia. Internet zmienił wszystko. Jeszcze kilka dekad temu nawet nie przypuszczaliśmy, że życie może toczyć się także w sieci. Pojawienie się portali społecznościowych było wielką rewolucją. Facebook szybko stał się popularny, także w naszym kraju. Obecnie nie tylko bardzo młodzi użytkownicy korzystają z tego portalu, który przynosi twórcy miliardowe dochody. Życie na Facebooku toczy się za sprawą udostępnianych zdjęć, informacji i wymiany wiadomości. Na tablicach pojawiają się posty, które codziennie przeglądamy. Facebook stanowi także miejsce pracy czy reklamy – znajdziemy tam praktycznie wszystko. Profil na Facebooku umożliwia operowanie wieloma informacjami. Od nas zależy, co chcemy publikować, ale być może nie zdajemy sobie sprawy z tego, że niektóre dane mogą zaszkodzić naszemu bezpieczeństwu.
Lokalizacja
Publikując post, wrzucając zdjęcie czy film do sieci, możemy podać swoją lokalizację. Taka informacja jest cenna dla włamywacza czy stalkera. Publicznie informujemy, gdzie znajdujemy się w danej chwili, co może być zarówno niebezpieczne jak i przydatne. W sytuacji zagrożenia, łatwiej zlokalizować taką osobę. Jednak informacja o miejscu pobytu może posłużyć włamywaczom. Dlatego lepiej nie informować internautów, że wybieramy się na wakacje i zostawiamy dom czy mieszkanie bez opieki. Chyba, że chcemy wrócić do totalnie pustych ścian. Szanujmy swoją prywatność i przede wszystkim bezpieczeństwo. W końcu nigdy nie wiadomo, czy w naszym otoczeniu nie ma osoby, który być może odrzucona przez nas, wpadnie na pomysł śledzenia naszej osoby. Odpuśćmy więc sobie motyw jak z thrillera i uważajmy na to, co i komu udostępniamy.
Znajomi
Setki znajomych na Facebooku nie są wyznacznikiem popularności. Nie mamy przecież takiego rankingu, zresztą portal społecznościowy to nie szkolne podwórko niczym z amerykańskiego filmu dla nastolatków. Tysiące znajomych nie równają się takiej samej liczbie przyjaciół. Wśród znajomych na portalach są osoby poznane przez przypadek, nie tylko bliscy, z którymi utrzymujemy realny kontakt. Wiele osób zatraca w ten sposób trwałe przyjaźnie. Skupiając się na życiu wirtualnym nie mamy czasu na spotkania z przyjaciółmi. Dobrze przemyśleć nasze internetowe znajomości. Czy rzeczywiście te kilkaset osób to wierni znajomi? Może warto skupić się na tych osobach, które są w jakiś sposób z nami związane, a nie są tylko kolejną cyferką wśród innych? W końcu najbardziej wartościowe relacje to te, które odznaczają się wzajemnym wsparciem i zrozumieniem. A chyba na to nie mamy co liczyć od naszych wszystkich facebookowych znajomych.
Bilety i karty
Mamy tendencję dzielenia się wszystkim, co nas dotyczy w sieci. Niekiedy bez zastanowienia wrzucamy do Internetu zdjęcia, które jak się okazuje, dla hakerów mogą być bardzo przydatne. Zdjęcia biletów, kart pokładowych czy płatniczych zawierają cenne dane osobowe. Dzięki takim informacjom można włamać się na cudze konto. Nigdy nie publikujmy takich zdjęć. Dane osobowe powinny być dla nas czymś, co mamy strzec jak oka w głowie.
Status związku
Jednym z elementów profilu na Facebooku jest status związku. Nie każdy przywiązuje wagę to takich danych, ale załóżmy, że jednak chcemy określić to, czy jesteśmy w związku czy też nie. Zamiana statusu może okazać się dla nas bolesna czy problematyczna, jeśli nagle nasza relacja się rozpadnie. Wtedy z pewnością zostaniemy zasypani komentarzami, więc jeśli chcemy ich uniknąć, nie podawajmy takich informacji. Nie ma nic złego w dzieleniu się pozytywnymi informacjami, ale te mniej radosne nie są już takie fajne. Zastanówmy się więc, zanim ustawimy swój status.
Katarzyna Antos