Choć mogłoby się wydawać, że COVID-19 jest groźny tylko dla seniorów oraz osób po 60. roku życia, to w rzeczywistości stanowi zagrożenie dla każdego z nas. Nieprawdą jest, że młodzi ludzie zawsze przechodzą to bezobjawowo lub jak lekką grypę. COVID-19 stanowi śmiertelne zagrożenie także dla młodych.
To nieprawda, że COVID-19 nie zabija młodych
Jednym z argumentów, który przemawiał za otwarciem szkół we wrześniu, był ten, że uczęszczają do nich młodzi ludzie, którzy lekko przechodzą infekcję COVID-19, u większości z nich miała ona przebiegać bezobjawowo. To bardzo złudne tłumaczenie. Jak pokazuje życie, COVID-19 stanowi śmiertelne zagrożenie dla każdego z nas. 20-letni uczeń jednej ze szkół zmarł w ostatnich dniach. Mogłoby się wydawać, że tak młodych ludzi COVID-19 się nie ima. Ewentualnie, chłopak musiał być mocno schorowany, skoro zmarł. Nic z tych rzeczy.
Młody nauczyciel zmarł z powodu COVID-19
31-letni polonista z Zawiercia także był osobą młodą, która powinna mieć zdrowy i silny organizm. Prawdopodobnie w zetknięciu z innym patogenem jego system odpornościowy dobrze by sobie poradził. Niestety, COVID-19 okazał się dla niego zabójczy. Wczoraj media informowały o jego śmierci.
Pedagog szkolna zmarła w wyniku infekcji COVID-19
41-letnia pedagog szkolna początkowo przechodziła infekcję COVID-19 stosunkowo łagodnie. Straciła smak i węch, z czasem jednak doszły do tego trudności z oddychaniem. To właśnie one sprawiły, że pracownica jednej ze szkół trafiła do szpitala, gdzie została podpięta pod respirator. Ostatnie godziny swojego życia spędziła w śpiączce farmakologicznej. Niestety, nie udało się jej uratować.
Nastolatki też mają choroby współistniejące
Nastolatka z województwa świętokrzyskiego długo czekała na to, aż jakiś szpital ją przyjmie. Dziewczyna choruje na serce, co w połączeniu z COVID-19 stanowiło dla niej poważne zagrożenie. Na szczęście nastolatka żyje, po krótkiej wizycie w szpitalu wyszła do domu.
Młodzi antycovidowcy w ciężkim stanie po zarażeniu koronawirusem
Jak widać, COVID-19 stanowi zagrożenie dla każdego z nas. Nie dajmy sobie wmówić, że umierają tylko seniorzy, bo nikt z nas nie wie, jak przejdzie infekcję. Wirus jest stosunkowo nowy, pochodzi od nietoperzy, wciąż niewiele o nim wiemy. Profesor Simon w zeszły piątek informował o dwójce młodych antycovidowców, którzy trafili na oddział przy ulicy Koszarowej we Wrocławiu w bardzo ciężkim stanie. Jeden z mężczyzn może z tego nie wyjść. Przyczyną są geny, które predysponują do ciężkiego przebiegu infekcji. To, czy je mamy, czy nie jesteśmy aż tak zagrożeni, wciąż pozostaje tajemnicą dla każdego z nas. Nie igrajmy z losem.
Niezależnie od wieku nie lekceważmy zagrożenia COVID-19
Musimy uczulać młodych ludzi, aby nie lekceważyli zagrożenia. Tu nie chodzi tylko o to, że mogą kogoś zarazić, a ten ktoś umrze, bo będzie słabsi. COVID-19 może doprowadzić także do ich zgonu. Warto przywołać przypadek Doroty Gardias. Prezenterka TVN24 trafiła do szpitala po tym, jak jej córka przyniosła ze szkoły koronawirusa. Dorota Gardias jest młodą i zdrową osobą, która prowadzi aktywny styl życia. Mimo to jej stan był na tyle poważny, że wymagała hospitalizacji.
Epidemia koronawirusa powinna nas skłonić do ograniczenia udziału w dużych imprezach
Nie igrajmy z losem, odpuśćmy sobie wielkie imprezy typu wesela, chrzciny czy huczne urodziny. Zrezygnujmy z udziału w imprezach masowych, w tym w meczach. Pamiętajmy o tym, aby do sklepu czy urzędu zawsze wchodzić w maseczce prawidłowo założonej. Myjmy ręce najczęściej, jak się da. W galeriach handlowych mamy do dyspozycji nowoczesne łazienki. Jeśli nie lubimy środków do dezynfekcji, bo piecze nas po nich skóra, po zakupach pójdźmy do łazienki, aby umyć ręce wodą z mydłem. W miejscach publicznych utrzymujmy 2-metrowy dystans od innych osób. Zdrowo się odżywiajmy, spacerujmy po parku i ubierajmy się ciepło. Nie ma sensu osłabiać organizmu poprzez jego wychłodzenie.