Ma je każdy, ale nie wszyscy wiedzą, że należy je kontrolować. Czy nadmierna ilość pieprzyków to powód do niepokoju? Czy pieprzyki w ogóle są niebezpieczne i powinniśmy się ich pozbywać?
Pieprzyki wydają się naturalną ozdobą ciała człowieka, dlatego rzadko kiedy przychodzi nam do głowy, że mogą być niebezpieczne i przyczyniać się do raka skóry. Niestety, znamiona barwnikowe, które potocznie nazywamy pieprzykami, wymagają kontroli, ponieważ teoretycznie mogą przeobrazić się w zmiany nowotworowe. To, czy pieprzyk jest groźny, czy nie, musi zadecydować lekarz. Nie ma znaczenia ile mamy zmian barwnikowych na ciele – może być ich tylko kilka, a wśród nich znajdzie się jedna, która zamieni się w czerniaka. I odwrotnie, możemy mieć całe ciało pokryte pieprzykami, a żaden z nich nie sprawi nam kłopotu.
Czym dokładnie są pieprzyki?
Nazwa pieprzyk jest przyjęta zwyczajowo i tak naprawdę dla każdego oznacza co innego. Dla jednych jest to każde ciemniejsze zabarwienie skóry, dla innych tylko to zabarwienie, które jest wypukłe. Znamiona barwnikowe powstają w wyniku skupienia się w jednym miejscu wielu komórek barwnikowych (melanocytów). Mają podłoże przede wszystkim genetyczne, ale mogą pojawiać się też po nadmiernej eksploatacji na słońcu. Każde znamię barwnikowe na skórze, powinniśmy obserwować, a przynajmniej raz w roku udawać się na szczegółową kontrolę do dermatologa.