Trendy w makijażu to charakterystyczny element niemal każdego sezonu. W tym roku są one kontynuacją tego, co działo się już wcześniej, ale wiele z nich występuje w znacznie mocniejszej postaci. Przede wszystkim znajdziemy jeszcze więcej błyszczących akcentów, tak więc królować będzie nie tylko brokat.
Wiele osób zajmujących się profesjonalnie make-upem na podstawie zdjęć modelek jest w stanie określić, z jakiego okresu one pochodzą. Trendy w makijażu zdradzają czas i miejsce akcji. I choć w modzie, tak jak w makijażu, wiele elementów powraca po latach, mają przy tym nową, odświeżoną formę lub technikę wykonywania. Tak dzieje się w tym sezonie, kiedy oczy ponownie powinny być podkreślone czarną kreską, ale w zupełnie nowym wydaniu.
Czarna kreska w nowoczesnym wydaniu
Przyzwyczailiśmy się do czarnych kresek na górnych powiekach, malowanych eyelinerami, które nazywano potocznie „jaskółkami”. Linia ta z reguły była stosunkowo cienka, sięgała poza obrys zewnętrznego kącika oka i unosiła się lekko ku górze. Dziś kreska powinna być gruba, mieć szerokość nawet 3–4 milimetrów. Jej koniec musi znajdować się dokładnie na granicy zewnętrznego kącika i może być prosty, tak jakby był ucięty nożyczkami, lub lekko zaokrąglony. Ta czarna kreska ma też zwężać się nieco w kierunku nosa. Specjaliści radzą, by przy rysowaniu takiej linii nie oszczędzać eyelinera. Czy tak wyraziste podkreślenie oka znajdzie zwolenników? Już wkrótce się przekonamy.
Dziś trendem w makijażu są cekiny, diamenty i oczywiście brokat
Do pudru zawierającego spore ilości brokatu przyzwyczaiłyśmy się już w zeszłym roku. Przy większych okazjach nakładano go na kości policzkowe i w kierunku skroni. W tym roku trendseterzy postawili na jeszcze odważniejsze rozwiązania. Najczęściej w okolicach oczu pojawiać się powinny cekiny, kryształki i diamenty. Te błyszczące akcenty przykleja się do skóry specjalnym klejem. Efekt jest bajeczny. Na taki makijaż warto zdecydować się przy okazji większych uroczystości. Można w nim zabłysnąć zarówno dosłownie, jak i w przenośni.
A co z ustami?
Pokochałyśmy szminki w płynie, zapewniające ustom poczucie komfortu, a nam niezwykłą łatwość aplikacji. Trendy w makijażu wskazują, że nadal są modne nasycone kolorem usta, więc szminka w płynie Lip Paint Matte Infallibe powinna pozostać w torebce. Jednak tuż obok wyrasta nowy kierunek, lansujący błyszczące usta, które muszą emanować złotem lub srebrem. Jeśli te kolory wydadzą ci się zbyt odważne, w ostateczności wizażyści proponują metaliczne odcienie szminek albo przynajmniej rozświetlacz do ust o delikatnie złotej poświacie.
Te dwa trendy funkcjonują równolegle w tegorocznym makijażu. Niebawem przekonamy się, który z nich będzie dominującym i który zadomowi się także w kolejnym sezonie.
Cudownie gęste rzęsy
Nie ma dobrego makijażu bez starannie wytuszowanych, bardzo gęstych rzęs. Tu można użyć sprawdzonych kosmetyków, takich jak Volume Express Colossal, dzięki któremu niemal za jednym pociągnięciem ręki uzyskujemy świetnie pogrubione rzęsy. Lekko wydłużone, perfekcyjnie pokryte tuszem i precyzyjnie rozdzielone są „kropką nad i” w każdej stylizacji. W tym sezonie wizażyści stanowczo twierdzą, że im gęstsze, im dłuższe, tym lepiej.
Trendy w makijażu zmieniają się ciągle. Warto wypróbować to, co proponują nam obecnie styliści, bo makijażem, jak i modą, warto się bawić. W końcu to źródło dużych radości.