Weź się ogarnij – felieton
Przyzwyczaiłam się już do tego, że często zdarza mi się chować dziwne rzeczy do lodówki, czy pralki. Regularnie proszę domowników, żeby do mnie zadzwonili, bo nie mogę znaleźć telefonu. Latam po mieszkaniu przystawiając czujnie ucho do kanapy, zmywarki i szafy, zazwyczaj pięć minut po czasie planowanego wyjścia.
Czytaj więcej