Baby, ach, te baby – felieton
Często przyglądam się swoim dzieciom i zastanawiam się, kim będą, kiedy dorosną. Sama ciągle nie wiem: czasem chcę być Grażyną Plebanek, kiedy indziej Agatą Passent, a bywają chwile, kiedy Johnem Cleesem. Bez względu na to, kim będą moje Potwory, marzy mi się, że będą fajne.
Czytaj więcej