Każdy człowiek czasem zmaga się z trudnościami. Najgorzej czuje się wówczas, gdy problemy ulegają nawarstwieniu. Czasem wydaje mu się, że sytuacje kryzysowe go przygniatają i nie spotka go już nic dobrego. Jak pomaga przeprogramowanie poznawcze i na czym polega reframing?
Spis treści:
- Wielkie plany rodzą wielkie frustracje
- Dlaczego tak trudno przezwyciężyć sytuacje kryzysowe?
- Przeprogramowanie poznawcze, czyli zmiana perspektywy
- Reframing – zacznij od nazwania emocji
- Przeprogramowanie poznawcze a realna ocena sytuacji
- Czy czarny scenariusz wspiera wyjście z kryzysu?
- Jak odnaleźć sens w kryzysie?
Wielkie plany rodzą wielkie frustracje
Ludzie mają różne plany i marzenia, które nieustannie weryfikuje życie. Bardzo dobrze pokazała to pandemia, która uniemożliwiła swobodne podróżowanie i zmusiła wiele osób do zwolnienia tempa pracy. Frustracja, którą odczuwa wiele osób, wynika z nadmiernego przywiązania do planów. Od dziecka każdy uczy się dążyć do celu. Warto podkreślić, że przekonanie sky is no limit jest błędne. Ilekroć sobie coś zaplanujemy, np. podział pracy na cały tydzień, tylekroć wydarzy się coś niespodziewanego, co wywróci przyjęty harmonogram do góry nogami. Nie chodzi o to, aby pogrążyć się w chaosie, ale by przyzwyczaić się, że ten pojawia się znienacka.
Dlaczego tak trudno przezwyciężyć sytuacje kryzysowe?
Sytuacje kryzysowe trudno przezwyciężyć, gdy człowiek nie potrafi pogodzić się ze zmianą, jaka dokonała się w jego życiu. Z drugiej strony nie można też całkowicie się poddawać, zdając się na to, co przyniesie los. W obliczu trudności najlepiej poszukać rozwiązania w nowej sytuacji, godząc się ze stratą. Np. odszedł kluczowy klient, którego bardzo lubiłam, ale sam popadł w trudności finansowe. Spróbuję znaleźć innego, z którym nawiążę nić porozumienia.
Przeprogramowanie poznawcze, czyli zmiana perspektywy
Przeprogramowanie poznawcze pomaga spojrzeć na nową sytuację jak na wyzwanie. Zamiast zamartwiać się z powodu zakończenia współpracy przez lubianego klienta, warto zastanowić się, jak pozyskać nowego. Reframing nie zachęca nas do hurraoptymizmu i życia w ułudzie. Nie chodzi o to, aby zaprzeczać faktom i wmawiać sobie, że nic takiego się nie stało. Nie ma natomiast sensu skupiać się na nadmiernym roztrząsaniu żalu. Tę emocję trzeba zaakceptować i wysłuchać tego, co ma do powiedzenia. Nie powinno się do niej wracać, bo zamyka na nowe doświadczenia i rozwiązania.
Przeprogramowanie poznawcze to tak naprawdę zmiana perspektywy, z jakiej patrzymy na dane zagadnienie. Odejście lubianego klienta może oznaczać zyskanie chwili oddechu i czasu niezbędnego na regenerację. Dotychczas trzeba było działać szybko i sprawnie, teraz pojawiła się okazja na wydajną pracę przy mniejszej presji.
Reframing – zacznij od nazwania emocji
Reframing warto zacząć od przyjrzenia się swoim emocjom. Osoby doświadczające straty, np. klienta, często jednocześnie odczuwają smutek, żal i lęk. Nie powinny uciekać od swoich emocji, nawet gdy te okazują się trudne, bo unieważniane przeżycia gonią człowieka, aby zasygnalizować problem. Z punktu widzenia ewolucji smutek, żal i lęk pełnią ważną rolę. Niektóre emocje wchodzą w skład wewnętrznego systemu alarmowego, który informuje o zagrożeniu. Ich lekceważenie można porównać do niezwracania uwagi na włączony alarm przeciwpożarowy.
Przeprogramowanie poznawcze a realna ocena sytuacji
Przeprogramowanie poznawcze wiąże się też z realną oceną wizji, jaka towarzyszy sytuacji kryzysowej. Np. straciłam klienta i wyląduję pod mostem. Owszem, straciłaś klienta, ale od tego, czy zaczniesz szukać innego, zależy, jak potoczą się twoje dalsze losy. Przy reframingu warto spojrzeć na różne scenariusze. Ten, który jako pierwszy zagościł w twojej głowie, jest najczarniejszy. Optymistyczny zakłada, że wkrótce znajdziesz kontrahenta i zaczniesz zarabiać więcej pieniędzy przy mniejszym wysiłku. Zazwyczaj jednak żaden z nich nie zostaje zrealizowany. Rozwiązanie problemu znajduje się pośrodku. Najpierw upłynie trochę czasu, zanim znajdziesz nowego klienta, później będziesz musiała się z nim dotrzeć, ale nie zabraknie ci pieniędzy na podstawowe potrzeby.
Czy czarny scenariusz wspiera wyjście z kryzysu?
Reframing skłania do zadania sobie pytania: czy moje myśli pomagają mi uporać się z sytuacją kryzysową?. W omawianym przypadku raczej pogarszają twoje samopoczucie i sprawiają, że mniej efektywnie szukasz nowego klienta. Ewentualnie podczas rozmowy z potencjalnym kontrahentem brakuje ci zapału, pewności siebie i wydajesz się znacznie mniej kreatywna. Ta myśl na pewno nie działa na twoją korzyść.
Jak odnaleźć sens w kryzysie?
Sytuacje kryzysowe często posiadają ukryte znaczenie, dużo łatwiej je zaakceptować, gdy odczyta się ich sens. Np. straciłam klienta, ale często czułam się przez niego zasypywana pracą. Może znajdę kilku kontrahentów, którzy nie zwlekają z przesłaniem specyfikacji zlecenia na ostatnią chwilę. Finansowo wyjdę na to samo, a nie będę zarywać weekendów.