Z wiekiem nasza skóra staje się mniej elastyczna, traci swój blask, bywa szorstka i wysuszona. Podobny proces obejmuje również inne tkanki i narządy. Nasze kości stają się bardziej kruche, a serce nieco się powiększa. Układ pokarmowy pracuje mniej efektywnie, ponieważ spowalnia się perystaltyka jelit. Pod wpływem czasu zmianom ulega także nasza pochwa. Jak złagodzić objawy atrofii?
Dlaczego się starzejemy?
Starzenie się jest naturalnym procesem i dotyczy każdego człowieka. Istnieje wiele teorii, które mają wyjaśniać sposób, w jaki nasz organizm zmienia się wraz z wiekiem. Niektóre z nich upatrują się przyczyn starzenia w naszych genach. Pod wpływem wielu czynników nasz materiał genetyczny może ulegać zmianom. Chroniony jest przez telomery, czyli końcowe fragmenty chromosomu, mające zabezpieczyć DNA przed uszkodzeniami podczas podziału komórki. Z każdą replikacją telomery jednak ulegają skracaniu, co może uszkadzać komórki i upośledzać regenerację tkanek. Inne teorie na temat starzenia się opierają swoje założenia na utracie lipidów przez błony komórkowe, spadku wydajności pracy i ilości mitochondriów czy zmianach hormonalnych. Te ostatnie są odpowiedzialne za wiele procesów zachodzących w naszym organizmie. Z wiekiem następuje zmniejszenie wydzielania hormonów przez przysadkę mózgową, nadnercza i narządy płciowe. Wygasanie czynności jajników prowadzi do spadku poziomu estrogenów – żeńskich hormonów regulujących cykl menstruacyjny. Wpływają one także na kondycję całego organizmu kobiety. To ich niedobór hamuje syntezę kolagenu i warunkuje starzenie się naszej skóry. Na stan naszego starzejącego się organizmu wpływa również wiele innych czynników: dieta, styl życia, używki, aktywność fizyczna czy przebyte choroby.
Pochwa też się starzeje
Naturalny proces starzenia się obejmuje nie tylko skórę, ale również wszystkie narządy i tkanki. Nieuchronnie starzeje się również nasz układ moczowo-płciowy. Z wiekiem następuje zahamowanie zdolności rozrodczych kobiety, z czym wiąże się wiele zmian oraz przykrych dolegliwości okolic intymnych. Starzeje się także nasza pochwa. Jest to mięśniowo-błoniasty, silnie rozciągliwy przewód, łączący swój przedsionek z macicą. Z zewnątrz tworzy go błona łącznotkankowa, a środkową warstwę budują mięśnie gładkie przetykane włóknami sprężystymi. Mięśniówka pochwy zapewnia jej elastyczność. Przechodzi w szaroczerwoną błonę śluzową, złożoną z blaszki właściwej z dużą ilością sprężystych, białkowych włókien oraz z wielowarstwowego, nierogowaciejącego płaskiego nabłonka. Ściana pochwy jest naturalnie nawilżana przez białawą wydzielinę powstającą z śluzu dopływającego z szyjki macicy oraz komórek swojego nabłonka. Zawiera ona kwas mlekowy, wytwarzany na drodze fermentacji mlekowej przez bakterie z rodzaju Lactobacillus. Drobnoustroje te nie pozwalają na rozwój szkodliwych patogenów oraz wpływają na utrzymanie kwaśnego, niskiego pH pochwy, które oscyluje w granicach 3.5-4.5. Niestety, z czasem mechanizmy utrzymujące sprawność, elastyczność i nawilżenie tego odcinka naszych dróg rodnych ulegają osłabieniu. U pań w wieku okołomenopauzalnym zaprzestające swych czynności jajniki przestają wytwarzać żeńskie hormony płciowe – estrogeny i progesteron. Szczególnie te pierwsze pełnią bardzo wiele istotnych funkcji w naszym organizmie. Regulują cykl miesiączkowy, stymulują syntezę kolagenu oraz wpływają na gospodarkę wapniową i lipidową. Ich niedobór skutkuje szybszym powstawaniem zmarszczek oraz słabszą regeneracją skóry, co sprawia, że istniejące już bruzdy dodatkowo się pogłębiają. Zbyt niski poziom tych ważnych żeńskich hormonów wpływa negatywnie także na stan pochwy. Następuje znaczne zmniejszenie syntezy wydzieliny pochwowej, co sprawia, że błona śluzowa narządu jest wysuszona. W rezultacie pojawia się przykre swędzenie lub pieczenie okolic intymnych, które może być bardzo dokuczliwe. Co więcej, brak odpowiedniego nawilżenia pochwy zwiększa tarcie podczas stosunku, przez co współżycie z partnerem staje się dla kobiety nieprzyjemne, a nawet bolesne. Wydzielina pochwowa tworzy także środowisko bytowania korzystnych bakterii z rodzaju Lactobacillus, które produkują liczne metabolity, mające ograniczyć rozwój szkodliwych drobnoustrojów. Redukcja ich liczby ze względu na suchość pochwy prowadzi do zwiększenia ryzyka rozwoju przykrych infekcji intymnych. U pań pojawiają się wtedy dokuczliwe objawy: świąd i pieczenie okolic układu moczowo-płciowego oraz nieprzyjemne upławy.
Atrofia pochwy – czym jest?
Przekwitanie wiąże się z niedoborem estrogenów, który negatywnie oddziałuje na wiele sfer życia kobiety. Obniżenie poziomu tych ważnych żeńskich hormonów prowadzi między innymi do atroficznego zapalenia pochwy. W jego wyniku przewód ten ulega skróceniu, a śluzówka oraz tkanka tłuszczowa warg sromowych ulegają atrofii. Ściany pochwy stają się cienkie, mało sprężyste i wiotkie. Zmniejszenie produkcji wydzieliny pochwowej dodatkowo potęguje wysuszenie błon śluzowych, co sprzyja podwyższeniu pH pochwy oraz zakażeniom intymnym. Pojawiają się wtedy przykre objawy: świąd, pieczenie, upławy, a nawet ból podczas współżycia. Na nabłonku pochwy mogą tworzyć się nadżerki oraz wybroczyny. Atrofia pochwy jest więc poważnym problemem, który może negatywnie wpłynąć na wszystkie aspekty życia kobiety. Na szczęście, nie jesteśmy wobec niej bezbronne. Panie cierpiące na suchość i atrofię pochwy często sięgają po lubrykanty, mające nawilżyć okolice intymne. Przynoszą one krótkotrwałą poprawę oraz mogą zmniejszyć tarcie podczas stosunku z partnerem. Nie działają jednak na główną przyczynę problemu, przez co przykre objawy szybko wracają.
Jak przeciwdziałać zanikowemu zapaleniu pochwy?
Atrofia pochwy może znacznie utrudnić codzienne funkcjonowanie przekwitających pań. Z tego powodu ginekolodzy zalecają swoim pacjentkom stosowanie preparatów, które pozwolą na uzyskanie długotrwałej poprawy. Muszą one zawierać takie składniki, jak kwas hialuronowy, kwas mlekowy oraz glikogen. Dlaczego to takie istotne? Kwas hialuronowy w formie hialuronianu sodu zabezpiecza i nawilża śluzówkę pochwy. Co więcej, wspomaga też proces gojenia i regeneracji jej tkanek. Kwas mlekowy za to pozwala utrzymać pH pochwy na prawidłowym poziomie poniżej 4.5, co zmniejsza ryzyko wystąpienia przykrych infekcji intymnych. Glikogen jest istotny jako składnik odżywczy dla bakterii kwasu mlekowego z rodzaju Lactobacillus. Tworzą one naturalną florę bakteryjną pochwy chroniącą przed zakażeniami i pomagającą w utrzymaniu prawidłowego odczynu tego narządu. Wszystkie te składniki znajdują się w globulkach dopochwowych HydroVag®. Ten innowacyjny preparat wyróżnia się na rynku niewielkim rozmiarem i anatomicznym kształtem ułatwiającym jego aplikację. Kuracja podstawowa z wykorzystaniem globulek HydroVag® powinna trwać 7 dni. W jej trakcie aplikujemy sobie jedną globulkę dopochwową na noc. Po tym czasie warto nadal prowadzić kurację podtrzymującą, która pozwala na utrwalenie poprawy. Stosujemy wtedy globulkę na noc co 2-3 dni. Łączny czas terapii powinien wynieść 30 dni, po upływie których należy ją przerwać na tydzień. Tak prowadzona kuracja pozwoli na złagodzenie przykrych symptomów suchości i atrofii pochwy oraz zapobiegnie nawracającym infekcjom. Co więcej, HydroVag® nawilża śluzówkę ścian pochwy, na bieżąco regeneruje postępujące wysuszanie nabłonka oraz zapobiega tarciu i bólowi odczuwanemu w czasie stosunku, co daje możliwość utrzymania satysfakcjonującego życia seksualnego. Wiele pań w okresie okołomenopauzalnym rezygnuje ze współżycia ze względu na przykre objawy suchości okolic intymnych. Niesłusznie – menopauza, której towarzyszy starzenie się pochwy, nie musi oznaczać końca aktywności seksualnej. Więcej informacji nt. globulek HydroVag® znajdziesz na stronie internetowej www.hydrovag.pl.
Tekst sponsorowany