Konsekwencje mobbingu

Ofiary skarżą się na ból i kołotanie serca, zawroty głowy, migreny i inne dolegliwości spowodowane życiem w ciągłym stresie. Jeśli mobbing trwa dłużej niż sześć miesięcy, spada odporność organizmu, w konsekwencji ofiara zaczyna częściej chorować – jest to również pretekstem do szykan. Pojawiają się u niej alergie, nerwowe tiki i problemy z koncentracją.

Zniechęcona, zmęczona ofiara mobbingu zaniedbuje życie rodzinne. Partner zaczyna się uskarżać i – co ciekawe – bardzo często rzucane uwagi przypominają te, z którymi ofiara styka się w pracy.
Może to całkowicie zachwiać poczuciem własnej wartości ofiary, doprowadzić do depresji, a nawet myśli samobójczych.

Pracownik, który padł ofiarą mobbingu, często sam rezygnuje z pracy. Ma później problemy z podjęciem kolejnej, a zatrudniony stwarza pozory osoby niezaradnej, nietowarzyskiej i wycofanej. Jednak w większości przypadków pracownik zostaje zwolniony przez pracodawcę. Następuje to zazwyczaj po wykorzystaniu wszystkich możliwości upokorzenia ofiary, kiedy zaczyna ona popełniać błędy.

Niestety, czarne statystyki pokazują, że sprawca mobbingu zostaje ukarany w mniej niż jednym przypadku na cztery. Niecałe dwie trzecie pracodawców lekceważy problem mobbingu, a aż 18% pogarsza sytuację nękanego pracownika.

Roman Pręg