Organizm w okresie choroby czy stanu zapalnego przechodzi małą rewolucję, więc nie ma się co dziwić, że ochota na jedzenie także spada.
W przypadku dolegliwości trawiennych jak zatrucia czy choroby (grypa żołądkowa) na samą myśl o jedzeniu żołądek niemiło się kurczy, polecana jest skromna dieta i lekkostrawne produkty i regularne posiłki, aż do ustąpienia objawów.

Co innego, kiedy na jedzenie nie mamy ochoty dłużej niż tydzień. Jadłowstręt może doprowadzić do poważnych powikłań jak np. anoreksja. W takim trzeba zgłosić się do lekarza, który zaleci dalsze kroki.

W innym przypadku może to doprowadzić do odwodnienia i osłabienia organizmu. Warto wspomnieć, że na brak apetytu wpływają też emocje np. stres przed egzaminem, przyjemne podenerwowanie i ekscytacja randką czy ogólnie stan zakochania. W takich sytuacjach lepiej jeść częściej i mniej. Na brak apatytu wpływają też używki jak alkohol, papierosy i narkotyki.