Jak zareagowali na przyznanie Tobie tytułu Miss Polski Pani najbliżsi?

Szaleństwo! W rodzinie święto większe niż by się nowy członek rodziny narodził. Mama, ciotki, babcie, siostry płakały i cieszyły się na przemian. Wszyscy dumni, zadowoleni, że takie szczęście mnie spotkało. Znajomi, przyjaciele zasypywali mnie gratulacjami. Mój chłopak był tak zszokowany, że nie mógł słowa wyksztusić. Dla takich chwil naprawdę warto żyć!

Jednym z zalet bycia Miss Polski jest możliwość pomagania innym. Czy uczestniczy Pani w akcjach charytatywnych?

Jeszcze zanim zostałam Miss Polski udzielałam się charytatywnie jako wolontariusz. Po zdobyciu korony i szarfy Miss Małopolski postanowiłam oddać ją na licytację charytatywną dla fundacji Małopolskie Serce, która uruchomiła swoją filię w Krynicy-Zdroju. Dochód z aukcji został przeznaczony na leczenie głuchoniemego Maciusia. Tak zaczęła się już długo trwająca współpraca z Małopolskim Sercem. Uczestniczyłam również w wielkiej Charytatywnej Zumbie, z której cały dochód został przeznaczony na kolejnego podopiecznego. Następnie oddałam replikę pierścienia Miss Polski na następną aukcję, z której dochód został przekazany na rehabilitację Błażejka cierpiącego na przepuklinę kręgosłupa. Fundacja nadała mi tytuł Ambasadora Dobrej Woli. Współpracowałam także przy innych wydarzeniach charytatywnych, można się z nimi bliżej zapoznać na moim fan page „Miss Polski 2012 Katarzyna Krzeszowska” na który wszystkich serdecznie zapraszam. Kolejną wielką akcją, w której zamierzam wziąć udział będzie otwarcie dwóch nowych salonów odzieżowych marki Pretty One w Gdyni i Poznaniu, z których 20% zysku zostanie przekazane na kolejnych podopiecznych fundacji Małopolskie Serce.

Teraz będąc w nowej roli ma Pani możliwość odbywania wielu podróży. Gości na wielu znamienitych balach i uroczystościach i jest tam Pani honorowym gościem. Jak odnajduje się Pani w tej roli?

Początkowo było mi trudno przerzucić się ze stylu zwykłej studentki na salony, to było dla mnie coś nowego. Długo pracowałam nad sobą, nad obyciem się z innym niż dotychczas wizerunkiem. Na dzień dzisiejszy czerpię z tego przyjemność, przełamałam swoje słabości i nabrałam więcej pewności siebie. Uważam, że jak ludzi traktuje się z szacunkiem to oni będą traktowali mnie tak samo. Poznałam już wiele wybitnych osobistości, a takie znajomości naprawdę wiele uczą. Nabrałam doświadczenia, myślę, że na pewno trochę dojrzałam i to jest bardzo pozytywny aspekt mojego obecnego życia.