O czym mówią nasze emocje
Marcos Rivas z Unsplash

Emocje możemy porównać do mechanizmu obronnego, który powstał w wyniku ewolucji, aby zwiększyć nasze szanse na przetrwanie. Powstają w częściach mózgu, które uchodzą za starsze. Dopiero z czasem rozwinęła się kora mózgowa, w tym przedczołowa, która odpowiada za racjonalne myślenie. Dawniej świat promował szybkie, zautomatyzowane reakcje. Gdy pojawiał się lęk, nasi przodkowie niczego nie analizowali, lecz uciekali, aby nie paść ofiarą dzikiego zwierzęcia. O czym mówią nasze emocje? Dlaczego nie warto ich dzielić na pozytywne i negatywne?

 

O czym mówią nasze emocje?

Emocje informują nas o potrzebach. Nasze pragnienia posiadają uniwersalny charakter, ale zaspokajamy je na różne sposoby. Wiele zależy od okoliczności kulturowych, społecznych, politycznych, finansowych i zdrowotnych. Np. w krajach rządzonych przez autorytarnych przywódców obywatele manifestują swoją wolność, udając się na wewnętrzną emigrację. Tworzą też dzieła sztuki o charakterze symbolicznym. 

 

Czy emocje mogą zabić?

Emocje nas nie zabiją, chyba że będzie je w sobie tłumić. Wówczas długotrwały smutek może przerodzić się w depresję, której niekiedy towarzyszą myśli samobójcze. Zdarza się, że wypieranie emocji prowadzi do dokuczliwych objawów psychosomatycznych. Gdy damy sobie prawo do ich przeżywania, to nawet intensywny smutek czy złość nie potrwa dłużej niż 11 minut. Później nasz mózg upomni się o prawo do odpoczynku, bo doświadczanie silnych stanów stanowi dla niego spory wydatek energetyczny. 

 

Równowaga emocjonalna – dlaczego jest tak ważna dla naszego dobrostanu?

Dobrostan najłatwiej uzyskać tym z nas, którzy znajdują się blisko równowagi emocjonalnej. Potraktuj swoją złość, smutek, tęsknotę  i radość jako drogowskazy. To tylko informacje, które posiadają pozytywne lub negatywne zabarwienie. Odczytaj ich znaczenie i zastanów się, co chcesz z nim zrobić. Ograniczenie intensywnych emocji jest zdrowe, nawet gdy chodzi o ogromną radość. Ta o słabszym natężeniu bardziej nam służy, bo mniej drenuje z energii. 

 

Emocje pozytywne i negatywne – dlaczego ten podział jest nieadekwatny? 

Cywilizacja zachodnia konsekwentnie dzieli emocje na pozytywne i negatywne. Promuje te pierwsze, dlatego tak wielu z nas ucieka przed smutkiem, tęsknotą, lękiem czy złością. Opłaca się to wielu firmom, które oferują towary i usługi. Płacimy za nie, gdyż mami się nas obietnicą, że dzięki nim unikniemy tego, co trudne. 

 

Emocje informują o potrzebach, za którymi stoją uniwersalne ludzkie pragnienia

Emocja symbolizuje potrzebę, a za potrzebą stoi coś głębszego. Np. czuję ekscytację w księgarni. Drzemie we mnie potrzeba poszerzania wiedzy. Chcę ją zrealizować, aby zyskać lepiej płatną pracę i poprawić swoje warunki  bytowe. Za potrzebami często stoi nasze ciało, które domaga się cieplejszych ubrań, lepiej nagrzanego mieszkania lub bardziej odżywczego jedzenia. Wszystko to kosztuje, więc czujemy się zmotywowani do uzyskiwania wyższych zarobków. 

 

Jak nie ulegać instynktom? 

Kluczową rolę odgrywa powstrzymywanie zwierzęcych odruchów, gdyż postępując w ten sposób, nie ulegamy łatwo instynktom, które rodzą się w związku z niezaspokojonymi potrzebami. Dążymy do władzy i awansu poprzez kursy z samorozwoju, ponieważ chcemy coś znaczyć. Przeraża nas słabość, bycie malutkim punkcikiem na tle wszechświata.