Żyjemy w trudnych i nieprzewidywalnych czasach, które pozbawiły nas poczucia bezpieczeństwa i kontroli. Najpierw pandemia, a później inwazja Rosji na Ukrainę przyczyniły się do wzrostu poczucia zagrożenia. Boimy się utraty zdrowia i życia. W naszym artykule podpowiadamy, jak radzić sobie z kryzysem?
Spis treści:
- Interpretacja zdarzeń i emocji ma ogromne znaczenie
- Kto jest narażony na ataki paniki?
- Strategie radzenia sobie z kryzysem
- Jak zaakceptować emocje?
- Sposoby na przetrwanie kryzysu – unikanie
- Jak działa dysocjacja i dlaczego pojawia się w sytuacjach kryzysowych?
- Jak przetrwać kryzys? Nadmierna kontrola
- Zaprzeczanie i teorie spiskowe
- Poddanie się i utrata nadziei
- Koregulacja, czyli kojąca obecność drugiego człowieka
- Poczucie sprawczości – dlaczego warto je w sobie pielęgnować?
Interpretacja zdarzeń i emocji ma ogromne znaczenie
Kryzys wywołuje w nas trudne emocje, którymi nie zawsze potrafimy zarządzać. Pojawiają się lęk, strach i dezorganizacja. Te mogą paraliżować nasze życie i zniechęcać nas do działania. Z drugiej strony wiele zależy od tego, jak zinterpretujemy daną sytuację czy konkretne emocje. Jedni boją się, że Rosja w każdej chwili napadnie na Polskę lub użyje broni jądrowej. Drudzy uważają, że chroni nas bycie członkiem NATO. Rosja nie powinna uderzać w organizację, ponieważ ta jest dużo silniejsza od pojedynczego kraju.
Kto jest narażony na ataki paniki?
Ataki paniki, które przejawiają się m.in. wykupywaniem towaru w sklepach czy zamianą złotówek na euro, częściej przytrafiają się osobom, które mają za sobą traumę. Także niska odporność psychiczna sprawia, że gorzej radzimy sobie ze stresem. Tak bardzo martwimy się potencjalnym zagrożeniem, że nie potrafimy normalnie funkcjonować, mimo że w naszym kraju nie dzieje się nic złego.
Strategie radzenia sobie z kryzysem
Jak radzić sobie z kryzysem? Okazuje się, że istnieją różne strategie adaptacyjne. Do najczęściej spotykanych zaliczamy unikanie, zaprzeczanie i poddanie się. Niektórzy stają się nagle maniakami kontroli i śledzą wszelkie doniesienia nt. pandemii oraz wojny, aby zyskać szansę uniknięcia potencjalnego zagrożenia. Każda ze wspomnianych strategii adaptacyjnych ma swoje wady, zwłaszcza gdy stracimy umiar i zdrowy rozsądek.
Jak zaakceptować emocje?
Musimy nauczyć się akceptować emocje i odczytywać komunikaty, które ze sobą niosą. Niestety wiele z nas odcięło się od nich, ponieważ nikt z rodziców nie pokazał, jak sobie radzić z uczuciami, które czasem się pojawiają. Szczególnie trudne emocje traktujemy jako niepożądane czy zagrażające. Tymczasem same w sobie nie wyrządzą nam krzywdy. Możemy natomiast wyciągnąć z nich ważne wnioski. Jedni pozwalają na to, aby emocje ich zalewały, przez co lęk czy strach stają się trudne do opanowania. Drudzy natomiast za bardzo odcinają się od emocji, tłumią je w sobie, przez co kozaczą.
Sposoby na przetrwanie kryzysu – unikanie
Jak radzić sobie z kryzysem? Niektórzy robią to poprzez unikanie. Gdy rozpoczęła się pandemia, wielu ludzi przestało wychodzić z domu nawet na spacer, chociaż ryzyko zakażenia na świeżym powietrzu nie istniało. Te osoby bały się jednak, że przejście przez klatkę schodową może im zaszkodzić. Takie nadmierne koncentrowanie się na unikaniu potencjalnego zagrożenia nie jest jednak adaptacyjne. Uniemożliwia bowiem normalne funkcjonowanie. Pozbawia nas codziennych przyjemności, w tym wyjścia na zakupy czy spacer. O wiele lepiej jest zastanowić się, w jaki sposób mogę ograniczyć ryzyko zakażenia i stosować się do zasad zdrowego rozsądku.
Jak działa dysocjacja i dlaczego pojawia się w sytuacjach kryzysowych?
Dysocjacja to również strategia na przetrwanie kryzysu, która wiąże się z unikaniem. Nasz mózg męczy się nadmiarem bodźców. Gdy dociera do niego za dużo informacji, zaczyna się odłączać, w rezultacie nie pamiętamy, czy wysłaliśmy maila służbowego, czy mamy w domu mleko na śniadanie i czy kończą się nam tabletki antykoncepcyjne.
Jak przetrwać kryzys? Nadmierna kontrola
Kolejna strategia adaptacyjna, która pojawia się w sytuacjach kryzysowych, to nadmierna kontrola. Niektórzy na bieżąco śledzą sytuację na froncie po to, aby ustrzec się przed zagrożeniem, zanim to dotrze do granic naszego kraju. To nie jest jednak najlepsze rozwiązanie. Nadmierna kontrola zanadto angażuje nasze zasoby, w tym czas wolny i uwagę. Informacje, którymi się nas karmi, napawają przerażeniem i intensyfikują stany lękowe. Niektóre makabryczne obrazy mogą powodować traumę. Poza tym dociera do nas sporo fake newsów. Wiele informacji dostępnych w telewizji czy internecie nie zostało sprawdzonych. Nadmierne śledzenie informacji nt. wojny może uruchamiać w nas ataki paniki.
Zaprzeczanie i teorie spiskowe
Zaprzeczanie to także sposób radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych. Twierdzenie jednak, że problem nie istnieje, chociaż nas dotyka, jest wyjątkowo mało adaptacyjne. Niektórzy ludzie nie radzą sobie jednak z lękiem, dlatego wolą wmawiać sobie, że COVID-19 nie istnieje, że został wymyślony przez firmy farmaceutyczne, które chcą nam sprzedać szczepionki. Inni natomiast wolą ulegać rosyjskiej propagandzie i żyć w przeświadczeniu, że Ukraina sprowokowała Rosjan do inwazji, ponieważ tak im łatwiej wierzyć, że w Polsce nie dojdzie do wojny. Tymczasem trzeba nauczyć się akceptować sytuację taką, jaką jest. Pogodzić się z faktem, że mamy groźnego wirusa, na którego na szczęście można się już zaszczepić oraz bezpodstawną napaść Rosji na Ukrainę. Teorie spiskowe nie poprawiają sytuacji, często sprawiają, że podejmujemy nierozważne kroki i np. lekceważymy obostrzenia, które zostały wprowadzone dla naszego dobra.
Poddanie się i utrata nadziei
Poddanie się to też jedna ze strategii na przetrwanie kryzysu, która przynosi ulgę. Wiele osób uważa, że nic nie ma sensu. Rosja niebawem napadnie Polskę, po co więc remontować mieszkanie czy sadzić nowe krzewy na działce? Takie osoby popadają w marazm, ogólne zniechęcenie, a następnie w depresję.
Koregulacja, czyli kojąca obecność drugiego człowieka
Jak przetrwać kryzys? Pokazaliśmy, że żadna z wyżej wspomnianych strategii adaptacyjnych nie jest dobra. W trudnych sytuacjach trzeba radzić sobie inaczej. Najlepiej szukając wsparcia w innych ludziach. Czasem zwykła rozmowa z przyjaciółką, sąsiadką czy ulubioną pisarką na spotkaniu autorskim może pomóc ukoić nam nerwy. Dzięki niej możemy spojrzeć na problem z innej perspektywy i dostrzec, że np. Polska znajduje się w lepszej sytuacji niż Ukraina, ponieważ jest stowarzyszona z Unią Europejską i NATO, co zwiększa jej gwarancję bezpieczeństwa. Z większymi się bowiem nie zadziera.
Poczucie sprawczości – dlaczego warto je w sobie pielęgnować?
Przetrwanie kryzysu ułatwia poczucie sprawczości. Oczywiście nikt z nas nie zakończy pandemii czy bezsensownej wojny. Ale możemy np. nieść pomoc potrzebującym, dzięki czemu nie czujemy się tacy bezsilni. Nawet nauka języka polskiego czy pomoc w załatwianiu formalności w urzędach to działania, które okazują się realną pomocą dla uchodźców, którzy przybyli do naszego kraju.