Choć marzymy o gładkiej i nieskazitelnej cerze, to bardzo rzadko udaje nam się uzyskać ten efekt. Często mamy bowiem poważne zastrzeżenia do wyglądu skóry. Ta jest za sucha, za tłusta, zbyt zanieczyszczona, poszarzała, zbyt wiotka etc. Często wychodzimy z założenia, że wystarczy zmienić kosmetyki, by poprawić stan cery. Niestety, bardzo często nie udaje się osiągnąć pożądanego rezultatu. W naszym artykule przyglądamy się, czy probiotyki mogą pomóc na problemy skórne.
Spis treści:
- Dlaczego same kosmetyki to za mało na problemy skórne?
- Wpływ diety na stan skóry
- Zaburzenia mikroflory jelitowej a niedobory substancji odżywczych
- Konserwanty w żywności ich oddziaływanie na mikrobiom
- Dlaczego czasem naturalna żywność nie wystarcza w walce z problemami skórnymi?
- Z jakich powodów mikroflora skóry odbiega od prawidłowej?
- Zaburzenia mikroflory skóry a trądzik i inne problemy z cerą
- Czy probiotyki mogą pomóc na problemy skórne?
- Po czym rozpoznać probiotyki wysokiej jakości?
Dlaczego same kosmetyki to za mało na problemy skórne?
Bardzo często skupiamy się na kosmetykach i zabiegach kosmetycznych jako potencjalnych rozwiązaniach naszych problemów dermatologicznych. Te mogą przynieść pożądane efekty, jednak często mimo wydanych sporych kwot pieniędzy, nie dostrzegamy wyraźnej poprawy. Dzieje się tak, ponieważ do pielęgnacji cery podchodzimy zbyt powierzchownie. Zapominamy o tym, że codzienna dieta dużo mocniej determinuje stan skóry niż zakup kolejnego kremu. Ten ostatni może nie mieć szans ujawnić swoich dobroczynnych właściwości, jeśli w naszej diecie zabraknie niezbędnych substancji odżywczych czy odpowiedniego nawodnienia organizmu od środka.
Wpływ diety na stan skóry
Nasza dieta często przyczynia się do pogorszenia stanu cery. Ze względu na intensywny tryb życia sięgamy po wysoko przetworzone produkty spożywcze. Niestety, fast foody takie jak hamburgery czy frytki, które kupimy za niewielkie pieniądze w drodze z pracy, nie zaspokoją zapotrzebowania naszego organizmu na wszystkie niezbędne składniki odżywcze. W rezultacie mogą pojawić się niedobory. Musimy pamiętać o tym, że organizm w pierwszej kolejności stara się zabezpieczyć niedostateczne ilości substancji odżywczych na najważniejsze procesy życiowe. Cierpią na tym nasze włosy, skóra i paznokcie, ponieważ w gruncie rzeczy nie odgrywają tak istotnej roli jak płuca, mózg czy mięsień sercowy. Oszczędne gospodarowanie ograniczonymi zasobami może skutkować suchością skóry, jej łuszczeniem, wypryskami, spadkiem jędrności etc. Naturalna żywność może zapobiec tym niekorzystnym zjawiskom. Jeśli posłuży nam ona do przygotowywania zróżnicowanych i zbilansowanych posiłków, to dostarczymy organizmowi odpowiednich ilości białka, tłuszczów, cukrów, witamin, minerałów i antyoksydantów. W rezultacie nie będzie musiał on przestawiać się na tryb oszczędnościowy. Zyskają na tym nasze włosy, skóra i paznokcie.
Zdjęcie autorstwa Artem Beliaikin z Pexels
Zaburzenia mikroflory jelitowej a niedobory substancji odżywczych
Czasem mimo usilnych starań cierpimy na niedobór witamin i minerałów. Np. na naszym stole gości ekologiczna żywność, a my wciąż mamy za mało witamin z grupy B. Wynika to z faktu, iż przyczyn niedoborów substancji odżywczych często należy doszukiwać się w zaburzeniach ilościowo-jakościowych w obrębie mikroflory jelitowej. Jeśli w jej skład wchodzą dobre mikroorganizmy, w tym pożyteczne bakterie kwasu mlekowego, te syntetyzują w naszych jelitach niektóre witaminy, w tym witaminy z grupy B. Ponadto wykazano, iż prawidłowa mikroflora zmniejsza ryzyko depresji, ponieważ uczestniczy w przemianach tryptofanu, które prowadzą do syntezy serotoniny, ważnego neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za dobre samopoczucie. Nasze zdrowie pochodzi z jelit, o czym często zapominamy. Należy również pamiętać o tym, iż zdrowa żywność zawiera dobroczynne substancje odżywcze, ale ich przyswajalność zależy od składu mikroflory jelitowej. Bez dobrych bakterii kwasu mlekowego możemy mieć problem, aby wykorzystać bogactwo drzemiące w produktach ekologicznych.
Konserwanty w żywności ich oddziaływanie na mikrobiom
Wysoko przetworzona żywność zawiera też konserwanty oraz inne substancje, które niekorzystnie oddziałują na naszą cerę. Np. tłuszcze trans, które znajdziemy m.in. w tradycyjnych chipsach, mogą wywoływać zmiany trądzikowe. To, iż twoja dieta zawiera substancje, które szkodzą cerze, poznasz po tym, iż problemy skórne, w tym zaskórniki i pryszcze, pojawiają się w okolicach ust oraz brody. Niektóre substancje zawarte w wysoko przetworzonej żywności pośrednio oddziałują na to, jak prezentuje się nasza twarz, szyja i dekolt. Przyzwyczailiśmy się do produktów spożywczych, które stosunkowo długo nadają się do spożycia. To znacznie ułatwia nam życie. Jednak, aby niektóre artykuły spożywcze mogły leżeć na sklepowych półkach przez 2 lata lub więcej, trzeba do nich dodać konserwanty. Substancje te ograniczają namnażanie mikroorganizmów. Niestety, nie działają wybiórczo, obejmując swoim zasięgiem jedynie patogeny. Eliminują też dobre bakterie kwasu mlekowego obecne w naszych jelitach, drogach rodnych czy na skórze. W rezultacie zaburza to równowagę mikrobiologiczną, co otwiera wrota dla potencjalnych patogenów, w tym bakterii wywołujących trądzik.
Jeremy Bezanger z Unsplash
Dlaczego czasem naturalna żywność nie wystarcza w walce z problemami skórnymi?
W ostatnich latach naturalna żywność staje się coraz popularniejsza. Zaczynamy zwracać uwagę na skład artykułów spożywczych. Część osób też wnikliwie analizuje listę substancji zawartych w kosmetykach. Niestety, wciąż część z nas sięga po przypadkowe kremy, toniki czy płyny micelarne. Tymczasem kosmetyki często zawierają konserwanty, które też nie działają w sposób ukierunkowany. Ograniczają namnażanie mikroorganizmów w produkcie, przez co możemy korzystać z jego dobrodziejstw przez wiele miesięcy. Z drugiej strony nierzadko musimy się liczyć z tym, iż konserwanty obecne w kosmetykach wyeliminują też z naszej skóry dobroczynne bakterie kwasu mlekowego oraz inne pożyteczne drobnoustroje. Te bardzo często regulują namnażanie patogenów, w tym bakterii z gatunku Propionibacterium acne odpowiedzialnych za trądzik.
Z jakich powodów mikroflora skóry odbiega od prawidłowej?
Mikroflora skóry bardzo często odbiega od prawidłowej. Przyczyniła się do tego nadmierna higienizacja życia codziennego, konsumpcja wysoko przetworzonej żywności, zanieczyszczenie środowiska oraz wód gruntowych, ale też brak kontaktu ze zwierzętami czy drobnoustrojami występującymi w glebie. Dawniej trądzik rzadko występował u dorosłych. Dziś wiele osób, które okres pokwitania mają już dawno za sobą, skarży się na zaskórniki i pryszcze. Jednak przed laty nie stosowaliśmy tylu różnych kosmetyków, w tym specyfików zawierających substancje potencjalnie komedogenne. Ponadto na naszą dietę składała się naturalna żywność o niskim stopniu przetworzenia, wolna od konserwantów. Czas wolny spędzaliśmy na świeżym powietrzu, część osób pracowała na działce lub w ogrodzie. Mieliśmy też częstszy kontakt ze zwierzętami. Naukowcy wykazali, iż prawidłowa mikroflora skóry kształtuje się wskutek interakcji ze środowiskiem naturalnym. W glebie czy w sierści zwierząt znajdziemy sporo mikroorganizmów, które nie wykazują właściwości chorobotwórczych, korzystnie oddziałują natomiast na nasz organizm. Kontakt z naturą dawniej dostarczał naszej skórze promieniowców i niechorobotwórczych szczepów gronkowca. Gdy te kolonizowały zewnętrzną powłokę naszego ciała, ta znajdowała się w dobrej kondycji.
Zdjęcie autorstwa Sora Shimazaki z Pexels
Zaburzenia mikroflory skóry a trądzik i inne problemy z cerą
Wykazano, iż zaburzenia mikroflory skóry prowadzą do wielu przykrych konsekwencji. Powodują suchość cery, trądzik, alergie skórne, zwiększają też ryzyko wystąpienia łuszczycy oraz atopowego zapalenia skóry. W związku z tym warto zadbać o to, aby mikroflora skóry, jelit i dróg rodnych składała się z pożytecznych drobnoustrojów. Żywe bakterie kwasu mlekowego, które korzystnie oddziałują na nasz organizm i skórę, znajdziemy w fermentowanych wyrobach mlecznych takich jak jogurt, kefir, maślanka, żętyca, kumys czy ayram. Także kiszonki warzywne zawierają pożyteczną mikroflorę, którą warto skolonizować swoje ciało. Waszej szczególnej uwadze polecamy nie tylko kiszone ogórki czy kiszoną kapustę, które w Polsce cieszą się ogromną popularnością, ale też kiszoną rzodkiewkę, paprykę, pomidory czy kalafior. Naturalną żywność probiotyczną oferuje sklep ze zdrową żywnością Zdrowienastole.pl.
Czy probiotyki mogą pomóc na problemy skórne?
Powróćmy jednak do pytania postawionego w tytule niniejszego artykułu. Czy probiotyki mogą pomóc na problemy skórne? Oczywiście, że tak, ponieważ pod tym określeniem kryją się żywe i starannie wyselekcjonowane szczepy bakterii kwasu mlekowego i drożdży o udokumentowanym działaniu prozdrowotnym. W tym miejscu warto zaznaczyć, iż suplementy diety z probiotykiem należy dostosować do swojego wieku, płci oraz szerokości geograficznej, w której się mieszka. Argentyńczycy czy Japończycy żyją w innej strefie klimatycznej, mają też inną dietę niż Polacy. To właśnie z tych różnic wynikają odmienne składy mikrobiomu.
Zdjęcie autorstwa Polina Tankilevitch z Pexels
Po czym rozpoznać probiotyki wysokiej jakości?
Warto postawić na probiotyki wysokiej jakości, które dostarczą z zewnątrz wiele różnych szczepów bakterii kwasu mlekowego dostosowanych do naszego wieku i płci. Gdy te skolonizują nasz organizm, w tym wejdą w skład mikroflory skóry, ta stanie się naturalną barierą ochronną. Zacznie ograniczać namnażanie potencjalnych patogenów, w tym odpowiedzialnych za trądzik. Przyczyni się też do prawidłowego nawilżenia cery. Ponadto prawidłowa mikroflora skóry zapewni jej wszystkie prawidłowego funkcje. Suplementy diety, w tym probiotyki wysokiej jakości dla poszczególnych członków rodziny, zamówisz w sklepie ze zdrową żywnością Zdrowienastole.pl. W tym miejscu warto zaznaczyć, iż podawanie z zewnątrz dobrych bakterii kwasu mlekowego to za mało, aby problemy skórne ustąpiły. Pożytecznym mikroorganizmom trzeba bowiem stworzyć dogodne warunki do rozwoju, stawiając na ekologiczną żywność, która jest mało przetworzona.